Najwyższe mają ponad trzy metry, najmniejsze mieszczą się na łyżeczce do cukru. Arcydzieła szopkarstwa można podziwiać do 2 lutego.
Szopki krakowskie są dziełem amatorskim, a ich budowa jest kultywowana przez wielopokoleniowe rodziny. Forma tych wspaniałych budowli rozwija się z każdym rokiem. Autorzy nieustannie wyżej podnoszą poprzeczkę, poszukując nowych wyzwań i czerpiąc inspiracje z krakowskiej architektury. Sztywne reguły konkursów szopkarskich wymagają pracy rękodzielniczej oraz wykorzystania tradycyjnego połyskliwego materiału do okładziny szopek, jakim jest staniol (cienka aluminiowa folia w wielu kolorach). Wspaniała tradycja, jedyna taka na świecie, została uhonorowana w 2018 roku wpisaniem na Listę reprezentatywną niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości UNESCO. Szopka Krakowska, jako fenomen kulturowy, pokazywana jest podczas licznych wystaw na całym świecie. Zachwycające formą i barwą budowle oczarowały swoim pięknem publiczność od Japonii przez Hiszpanię, Francję, Niemcy, Litwę, Białoruś po Kanadę.
W Warszawie można je oglądać do 2 lutego w Pałacu pod Blachą Zamku Królewskiego.