Spotykają się przed kościołem św. Aleksandra. Godzinę biegu kończy wspólne rozważanie Ewangelii przy kubku gorącej kawy.
Książęcą w dół, do pomnika Chwały Saperom nad Wisłę, kładką nad Czerniakowską do Łazienek, ścieżką na tyłach Sejmu z powrotem na pl. Trzech Krzyży. Za pierwszym razem może wydać się daleko, ale pogawędka z ks. Bartoszem Kuczmarskim skraca dystans. Czas biegnie zadziwiająco szybko. Ani się obejrzałem, a już piłem zimową herbatę w pobliskiej kawiarni, dyskutując o tym, czy Jezus odnalazłby się we współczesnej Warszawie. A raczej, czy my byśmy potrafili rozpoznać w nim Zbawiciela.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.