Warszawa prowadzi kampanię ostrzegającą przed wyłudzeniami, które dotykają najczęściej osób starszych.
Niemal każdego dnia na policję w Warszawie trafia zgłoszenie o wyłudzeniu metodą „na wnuczka" lub "policjanta”.
Ratusz chce uświadomić seniorom to niebezpieczeństwo i apeluje do wszystkich mieszkańców: przekażcie to waszym babciom, dziadkom, starszym członkom rodziny.
Tylko w ubiegłym roku warszawska policja otrzymała 311 zgłoszeń o wyłudzeniu metodą na wnuczka lub na policjanta. Ponadto 65 zawiadomień o usiłowaniu wyłudzenia. Poszkodowani stracili łącznie ponad 13 mln złotych – dokładnie to suma 13 334 209 zł. Oprócz pieniędzy łupem złodziei padły cenne kosztowności jak biżuteria, złoto, zegarki czy przedmioty kolekcjonerskie.
Oszuści zwykle podszywają się pod bliskie osoby z rodziny, proszą o dyskretną pożyczkę. „Nie mogą” jej jednak odebrać osobiście, przysyłają więc „znajomego” albo proszą o przesłanie pieniędzy na wskazany numer konta. Mechanizmów działania oszustów jest jednak znacznie więcej.
W kampanii „Policjant? Wnuczek? A może oszust?” urzędnicy chcą uświadomić osobom starszym, że grozi im niebezpieczeństwo. Oszuści są znakomitymi aktorami. Niezwykle przekonujący w tym, co mówią. Wykorzystują dobre serca starszych ludzi i niejednokrotnie udaje im się ich zmanipulować. Potrafią przybrać dowolną maskę, doskonale znają słabe strony swoich ofiar i bez skrupułów je wykorzystują.
Kampania „Policjant? Wnuczek? A może oszust?” nie jest skierowana wyłącznie do osób starszych. To my właśnie, dzięki bezpośrednim kontaktom z rodzicami, dziadkami i seniorami, możemy przekazać im niezbędną wiedzę na ten temat.
- Oszustwa na wnuczka czy policjanta są przestępstwami trudnymi do wykrycia – mówi dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Michał Domaradzki. – Jedynym celem złodziei jest wzbogacenie się kosztem ludzkiej krzywdy. Po przekazaniu pieniędzy czy kosztowności wszelki kontakt się urywa i dopiero wówczas osoba pokrzywdzona zdaje sobie sprawę, że padła ofiarą oszusta. Dlatego tak ważne jest, by zapobiegać tego typu wyłudzeniom m.in. przez kampanie, które trafią do szerokiego grona odbiorców i pomogą uczulić osoby starsze na podejrzane telefony. Powinniśmy przekazać naszym rodzicom i dziadkom trzy podstawowe zasady: nie ufaj obcym dzwoniącym do Ciebie, nie przekazuj pieniędzy, biżuterii lub innych rzeczy nieznajomym, nie podawaj obcym osobom, szczególnie w rozmowie telefonicznej, informacji na temat swoich danych osobowych jak: numeru telefonu, numeru pesel, numeru dowodu osobistego, miejsca zamieszkania, posiadanych oszczędności, kont bankowych czy haseł.
Co robić, kiedy już ktoś podejrzany się z nimi skontaktuje? Specjaliści radzą, by natychmiast przerwać rozmowę, odłożyć słuchawkę i zgłosić sprawę na policję.