Bp Rafał Markowski zawierzył dzieci pierwszokomunijne z parafii św. Antoniego z Padwy opiece św. José Sáncheza del Río. - Cieszymy się, że w tych trudnych czasach będą miały takiego patrona - mówili rodzice. Jego relikwie przechowywane są kościele przy ul. Senatorskiej od 2019 r.
- Mój syn bardzo zidentyfikował się ze św. José, był zaskoczony, że taki mały chłopiec może zostać świętym - mówi Agata Boczar, mama Mikołaja, który wraz z innymi dziećmi przygotowuje się do Pierwszej Komunii św. - Dla nas, jako rodziców to życiowy drogowskaz, by za przykładem dzisiejszego patrona pokazywać naszym dzieciom wartość wiary - dodaje.
Historia 14-letniego męczennika z kolei tak poruszyła panią Gabrielę Fluksik-Jachnis, że swojemu synowi dała na imię… Józef. - Zawsze chcieliśmy, by nasz najmłodszy syn nosił to imię. Kiedy dowiedzieliśmy się, że José oznacza Józef, odczytaliśmy to jako znak od Boga oraz zaproszenie, by jako rodzina szerzyć jego kult - mówi pani Gabriela. - Jako mama modlę się za jego przyczyną, by moje dzieci zawsze stawiały Boga na pierwszym miejscu, nawet wówczas, gdy mnie nie będzie się to po ludzku podobało - dodaje.
Relikwie św. José Sáncheza del Río są przechowywane w kościele św. Antoniego z Padwy 12 grudnia 2019 r. W każdy piątek o godz. 18 sprawowane jest nabożeństwo połączone z błogosławieństwem szczątkami męczennika.