Od 7 marca aż do Bożego Narodzenia bazylika katedralna św. Michała Archanioła i św. Floriana nie będzie dostępna dla wiernych ani dla zwiedzających.
Po pierwszej niedzieli Wielkiego Postu w bazylice katedralnej św. Michała Archanioła i św. Floriana rozpoczną się duże prace remontowe. Z całej powierzchni kościoła zostanie ściągnięta posadzka i założone ogrzewanie podłogowe. Instalację przykryje nowa podłoga z amerykańskiego granitu.
- Remont przeprowadzamy z własnych środków, systemem gospodarczym, wybierając firmy do poszczególnych prac – mówi ks. Stanisław Markowski, diecezjalny ekonom.
W planach jest jeszcze wymiana nieszczelnych okien za witrażami, ale póki co o takich zmianach nie wypowiedział się jeszcze konserwator zabytków. Pod jego okiem będą przebiegały wszystkie prace w 120-letniej świątyni, którą architekt Józef Pius Dziekoński uznał za swoje największe osiągnięcie artystyczne.
Na koniec zostanie pomalowane wnętrze kościoła. Zyska on też nowe nagłośnienie.
Proboszcz katedralnej parafii ks. Piotr Stępniewski ma nadzieję, że po długich miesiącach utrudnień, parafianie pod koniec roku odczują zmianę. W katedrze będzie cieplej, a parafia zaoszczędzi na kosztach ogrzewania. Ale zanim będzie dobrze, parafian czekają wyrzeczenia.
- To kolejny remont w naszej świątyni. Do tej pory zostały m.in. osuszone mury dolnego kościoła i ocieplony strop. Tym razem prace uniemożliwią normalne funkcjonowanie w kościele, bo nie da ich podzielić na etapy tak, żeby na przykład wyłączyć z użytkowania tylko część powierzchni. – mówi ks. Piotr Stępniewski. - Życie duszpasterskie przenosimy do kaplicy w budynku plebanii, gdzie będą sprawowane Msze św. i nabożeństwa według dotychczasowego grafiku. W niedzielę będziemy odprawiać dodatkową Mszę św. o godz. 16. Na razie musimy zrezygnować z całodniowej adoracji Najświętszego Sakramentu. Ponieważ kaplica jest mała, w Wielkim Tygodniu nie będziemy mieli możliwości budowy Bożego Grobu w wymiarze takim, jak w katedrze. Prawdopodobnie będzie to grób symboliczny. Ale damy radę i przeczekamy – dodaje proboszcz.