Jak odpowiedzieć na falę zła, która rozlewa się na Ukrainie, ale i na ogromny lęk, niepokój, obawy, które dotykają nas, dorosłych i dzieci, tu w Polsce? – myślał ks. Stanisław Szlassa. I wymyślił.
Od wybuchu wojny w Ukrainie nurtowało go pytanie o źródło zła, przemocy, krzywdy, manipulacji, zabijania, agresji… Zastanawiał się, czy można coś zrobić, czy on sam jest w stanie przeciwstawić się temu, co zgotował Putin naszym braciom ze Wschodu.
Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.