Liturgii pogrzebowej za duszę śp. ks. Grzegorza Kalwarczyka w archikatedrze warszawskiej przewodniczył kard. Kazimierz Nycz. Kościół wypełniony był "jak w niedzielę".
W homilii ks. Janusz Bodzon nazwał śp. Grzegorza Kalwarczyka "człowiekiem-instytucją”. - Od 1974 roku był pracownikiem kurii, notariuszem w wydziale sakramentalnym. "Człowiek-instytucja" - gdyż pełnił różne zadania, brał udział w trybunałach, miał kontakty z różnymi instancjami. Ale nie tylko instytucja a człowiek. To kapłaństwo rzutowało na to jak widział swoje człowieczeństwo - pełne życzliwości i otwartości. Człowiek pełen dobroci, bo wiedział, że dobro, które otrzymał trzeba dzielić z innymi i temu wezwaniu pozostał wierny - mówił.
W homilii kanclerz warszawskiej kurii zwrócił także uwagę na gotowość służby ks. infułata Kalwarczyka. W testamencie napisał: “Chcę to jasno podkreślić: na kapłaństwo nie zasłużyłem, to dla mnie ogromny dar i zaszczyt” - cytował ks. Bodzon. - To jeszcze bardziej pobudzało go, by na różne sposoby poprzez kapłaństwo służył ludziom - dodał.
O prawdziwości tych słów, zdaniem kaznodziei, świadczy liczna obecność wiernych, którzy wypełni archikatedrę warszawską "jak w niedzielę”.
Wcześniej, ks. Janusz Bodzon zwrócił uwagę, że w pozostawionym przez śp. ks. Grzegorza Kalwarczyka testamencie, tylko 10 procent odnosiło się do zwyczajowych rozporządzeń, reszta była dziękczynieniem m.in. za ludzi, których Bóg postawił na jego drodze.
Szczególne podziękowania - jak zwrócił uwagę kaznodzieja - skierowane były do matki, którą śp. ks. Kalwarczyk określił trzema przymiotnikami: "pobożna, pracowita i oddana rodzinie”. "Nigdy nie zabrakło jej czasu na niedzielną wizytę w kościele i modlitwę ze swoimi synami” - cytował fragmenty testamentu ks. Bodzon. "Pewnie właśnie dlatego Pan Bóg w mojej rodzinie postanowił wybrać kogoś do swojej służby i mnie okazał łaskę swojego powołania” - cytował.
Wspomnieniem o zmarłym podzielili się koledzy kursowi, przedstawiciele środowiska akademickiego SGGW i KULu, parafianie, członkowie Archikonfraterni Literackiej oraz rodzina.
Ks. infułat Grzegorz Kalwarczyk spoczął na Cmentarzu Wolskim w Warszawie. Zmarł 6 kwietnia 2022 r. Miał 81 lat, w kapłaństwie przeżył lat 57.