Nie ma dnia, żeby kustosz sanktuarium św. Józefa Oblubieńca NMP nie znalazł listu pozostawionego tu do świętego patrona. Najczęściej z prośbą o dobrego małżonka.
Ksiądz Zbigniew Godlewski, kustosz ustanowionego rok temu sanktuarium św. Józefa Oblubieńca NMP na Kole, doskonale pamięta, kiedy za figurą św. Józefa znalazł pierwszy list.
Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.