Po 76 latach starań, planów, nadziei i rozczarowań, na pl. Piłsudskiego rozpoczyna się odbudowa dawnej rezydencji królewskiej.
Od dzisiaj na pl. Piłsudskiego spacerowiczów czekają utrudnienia. Ruszają prace przygotowawcze do odbudowy kompleksu, wysadzonego przez Niemców tuż po Powstaniu Warszawskim w 1944 r.
Najpierw dawny teren Pałacu Saskiego Pałacu Brühla oraz kamienic przy ulicy Królewskiej ogrodzi prawie 700 m. płotu. Pod koniec sierpnia rozpoczną się prace ziemne, czyli odkopywanie piwnic, które w 2006-2008 r. przebadali już archeolodzy. - Sprawdzimy, w jakim są stanie, jakim procesom konserwacyjnym należy poddać mury, aby w przyszłości mogły być udostępnione zwiedzającym – mówił Sławomir Kuliński, rzecznik spółki Pałac Saski.
Wykopaliska archeologiczne w 2006 r. były prowadzone tylko pod częścią dawnej pałacowej zabudowy.Zaznaczył, że „konstrukcja Pałacu nie będzie stawiana na murach, tylko będzie palowana tak, aby nie uległy one degradacji i zniszczeniu, bo są tak naprawdę jedynymi już świadkami tego, co było przed wojną i jak wyglądał gmach Pałacu Saskiego, oprócz oczywiście Grobu Nieznanego Żołnierza”.
Na przełomie jesieni i zimy na pl. Piłsudskiego wejdą archeolodzy, którzy przejrzą teren pod dawnym Pałac Brühla oraz ciągiem kamienic przy ulicy Królewskiej. - Te miejsca od 1945 r. nie były nigdy badane. Po wysadzeniu Pałacu Brühla oraz kamienic na ul. Królewskiej zostały zrównane z ziemią, zasypane gruzowiskiem i w tej formule przetrwały do czasów obecnych. Tutaj spodziewamy się wielu niespodzianek i na pewno badania będą trwały dłużej. W założeniu mają potrwać do końca 2023 r. – dodał S. Kuliński.
Na początku 2024 r. zostanie ogłoszony konkurs architektoniczny tak, żeby w kolejnym roku budowa mogła już się rozpocząć. Według planów, odbudowany Pałac Saski mamy zobaczyć w całej okazałości w 2030 r. Jego odbudowa będzie kosztowała 2,5 mld zł.
Odbudowę Pałacu Saskiego planowano już w 1946 r., ale żaden z ówczesnych projektów nie wyszedł poza fazę rozpisania konkursów architektonicznych. Do sprawy powrócono w latach 70. i 90, ale idea odbudowy odżyła dopiero w latach warszawskiej prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Wówczas rozpoczęto prace archeologiczne, które odsłoniły fundamenty zniszczonych pałaców. W 2006 r. zawarto nawet umowę z generalnym wykonawcą, jednak plany przekreślił światowy kryzys finansowy. W 2018 r., w czasie obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, prezydent Andrzej Duda podpisał deklarację o restytucji Pałacu Saskiego. Stosowną ustawę, uchwaloną przez Sejm, podpisał w sierpniu ub. r.