Kiedy w Niepokalanowie wspomina się br. Innocentego, na wielu twarzach widać uśmiech, łzy wzruszenia i ogromną wdzięczność.
Był dokładnie taki, jak na tym obrazku z modlitwą o beatyfikację: cichy, spokojny, pełen ducha i ludzkiej życzliwości – mówi ze wzruszeniem w głosie Dariusz Baran, pokazując fotografię swojego wujka, sługi Bożego br. Innocentego Marii Wójcika, franciszkanina.
Dostępne jest 3% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.