- To był proroczy zamysł mądrych jezuitów i dzieło mądrego przewidywania - mówił w sanktuarium św. Andrzeja Boboli kard. Kazimierz Nycz.
W uroczystość Chrztu Pańskiego parafia św. Andrzeja Boboli obchodziła swój jubileusz 70-lecia. Mszy św. 8 stycznia przewodniczył kard. Kazimierz Nycz. W homilii przypomniał, że 70 lat temu, 1 stycznia 1953 r. decyzją bł. Stefana Wyszyńskiego "na pustym polu mokotowskim powstała parafia”. - Podczas gdy zburzona po wojnie Warszawa podnosiła się z gruzów, pole mokotowskie były tą częścią stolicy, która zaczęła się rozrastać. Mądrość duszpasterzy i wiernych tamtego czasu polegała na przewidywaniu. Trzeba było przewidzieć, że powstaną tutaj bloki, szpitale, uczelnie - centrum życia intelektualnego i pracy, że będzie potrzebny kościół i nowa parafia, w której ta cząstka ludu Bożego Warszawy, będzie uwielbiać Boga w Trójcy Świętej Jedynego i uświęcać się - mówił kardynał.
Dodał, że jest to wielkie dzieło ostatnich 70-lat, które tworzyło trzy pokolenia kapłanów, prowincjałów, proboszczów i wiernych, które w tym czasie zostało obudowane licznymi dziełami: duszpasterskimi, charytatywnymi, edukacyjnymi i z dziedziny nauki. - Każde następne pokolenie wchodzi w tę wielką historię działania Boga w Kościele, po to, by zostawiać cząstkę swojego życia, myślenia i działania. Po nas także przyjdą następni, którzy będą to dzieło kontynuować - dodał.
W homilii metropolita warszawski wskazał także, że wielkim błogosławieństwem dla parafii było sprowadzenie, zaraz po kanonizacji, szczątków św. Andrzeja Boboli w 1938 r. - Stały się one fundamentem rozwoju kultu tego wielkiego świętego, co umożliwiło uznanie go w 2008 r. za jednego z patronów Polski - powiedział kardynał. - Związanie tej parafii z sanktuarium św. Andrzeja nadaje jej wyrazistą tożsamość i sprawia, że przychodzą tu ludzie chcący korzystać z tego duchowego bogactwa - dodał.
Drugim charakterystycznym rysem tej parafii, na który wskazał kardynał, to "duchowe i intelektualne bogactwo jezuitów, którzy od kilkuset lat pozostawiają po sobie dzieła znakomite”. Zdaniem kard. Nycza "zaangażowanie zakonników w różne dzieła, czy mądrość żyjących tu jezuickich profesorów, przyciągała i przyciąga to tej parafii swą różnorodnością”. A ponadto jezuici dali prowadzonemu tu duszpasterstwu to, co można za Benedyktem XVI streścić w haśle: "fides et ratio”. - Wiara musi być rozumna, bo inaczej dzisiejszy człowiek ją odrzuci - zaznaczył kaznodzieja.
Zwrócił także uwagę na stworzonego przed laty przez warszawskich jezuitów centrum katechetycznego z ks. Janem Charytańskim na czele oraz Collegium Bobolanum, które jest częścią Akademii Katolickiej w Warszawie.
Z okazji jubileuszu metropolita warszawski życzył ojcom jezuitom, by za kolejne 70 lat wszystkie formy duszpasterstwa, które są obecne w parafii przy ul. Rakowieckiej i rozwijają się, były ocenione jako "dzieło mądrego przewidywania”. Dodał, że w czasach, kiedy "Warszawa i Polska stoją na duchowym rozdrożu", taki ośrodek duszpasterski jest niezwykle potrzebny.
Na koniec zwrócił też uwagę na istniejące od lat na terenie parafii św. Andrzeja Boboli jezuickie centrum dla uchodźców. Podkreślił przy okazji konieczność równego traktowania uchodźców, niezależnie od tego, skąd pochodzą i którą granicę przekraczają: ukraińską czy białoruską.