Członkowie Stowarzyszenia "Civitas Christiana" i czciciele bł. Stefana Wyszyńskiego uczcili w archikatedrze warszawskiej 70. rocznicę jego kardynalatu.
Kard. Kazimierz Nycz przewodniczył 12 stycznia Mszy św. w rocznicę kardynalatu bł. Stefana Wyszyńskiego i poprowadził modlitwę przy jego sarkofagu w archikatedrze św. Jana Chrzciciela.
- Nie musimy się modlić o jego zbawienie, bo Kościół ogłosił, że jest już w niebie. Weźmy z jego życia, nauczania i wzoru to, w czym powinniśmy i możemy go naśladować. Weźmy jednak także to, w czym nie potrafimy, bo był wielkim mistrzem przepowiadania nauki społecznej Kościoła - mówił w homilii metropolita warszawski, przypominając, że Prymas Tysiąclecia "nigdy nie używał nauki społecznej Kościoła jako pałki, by komuś przyłożyć w imię swoich poglądów, jak robią to czasem politycy czy nawet księża". - Dzisiejszemu światu potrzeba sprawiedliwego podziału dóbr tego świata, pokoju i zakończenia wojny. Potrzebna jest rzetelna nauka społeczna, a nie politykierstwo, głoszone czasem na ambonach. Jeśli Kościół chce służyć społeczeństwu, musi to robić bez nienawiści, z miłości, jak kardynał Wyszyński - stwierdził kard. Kazimierz Nycz.
Uroczystość była jednocześnie zwieńczeniem peregrynacji relikwii błogosławionego Prymasa Wyszyńskiego, rozpoczętej przez Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” w styczniu 2022 r. W ciągu roku dotarły one do blisko 120 miejscowości w całej Polsce. Inicjatywa odbywała się pod hasłem „Samemu Bogu przez Maryję”.
Wcześniej tego dnia w archikatedrze warszawskiej odbyła się debata ekspercka „Prymas Tysiąclecia – rok po beatyfikacji i co dalej?”. Wzięli w niej udział prof. Paweł Skibiński z Uniwersytetu Warszawskiego oraz Piotr Sutowicz, dyrektor Centrum Medialnego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”. Dyskusję poprowadziła Marta Karpińska, redaktor naczelna kwartalnika „Civitas Christiana”.
Prof. Skibiński wskazał na dwa ważne aspekty nauczania kard. Wyszyńskiego, które warto podjąć po beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia.
- Z jednej strony miłość do Kościoła, bo mam wrażenie, że wiele osób tego nie rozumie, może nawet nie ze złej woli, tylko z braku wiedzy albo braku świadomości. Druga sprawa to jest zrozumienie sensu ludzkiej aktywności, szeroko pojętej, np. cnoty pracowitości. Nie wystarczy po prostu działać, ale trzeba działać ku dobru - podkreślił, akcentując że kard. Wyszyński nie został błogosławionym z powodu zasług na polu społecznym. - On nie został świętym, bo był ojcem Polaków, tylko dlatego, że był wielkim człowiekiem Kościoła, który potrafił tam, gdzie został postawiony, wśród Polaków, powiedzieć bardzo wiele ponadczasowych rzeczy dotyczących tego, jak człowiek powinien żyć – wskazał profesor Paweł Skibiński, dodając, że Prymas Tysiąclecia wspierał powierzonych mu wiernych w wielu sytuacjach życiowych, w ich życie duchowym i modlitewnym.
Po debacie i Mszy św. przedstawiciele stowarzyszenia złożyli kwiaty przy sarkofagu bł. Stefana Wyszyńskiego, a kard. Kazimierz Nycz poprowadził modlitwę o jego rychłą kanonizację.