Pierwszą osobą uhonorowaną Medalem Kuriera z Warszawy jest Daniel Fried, który całym swoim życiem wpisuje się w realizację celów i ideałów przyświecających Janowi Nowakowi-Jeziorańskiemu – wolności, a także wzmacniania więzi Stanów Zjednoczonych z Europą, w szczególności z Polską.
Pierwszym Medalem Kuriera z Warszawy został odznaczony były ambasador USA w Polsce Daniel Fried, który określił go jako "zaszczyt życia".
Medal Kuriera z Warszawy otrzymują osoby propagujące w życiu publicznym, a szczególnie na arenie międzynarodowej, wartości, którymi kierował się Jan Nowak-Jeziorański. Działalność osób uhonorowanych medalem obejmuje podkreślanie wkładu Polaków w tworzenie świata wartości Zachodu, przypominanie o walce Polaków w II wojnie światowej, w tym o poświęceniu Powstańców Warszawskich, a także pracę na rzecz niwelowania długofalowych skutków totalitaryzmów.
Pierwszą osobą uhonorowaną Medalem Kuriera z Warszawy jest Daniel Fried, który całym swoim życiem wpisuje się w realizację celów i ideałów przyświecających Janowi Nowakowi-Jeziorańskiemu – wolności, a także wzmacniania więzi Stanów Zjednoczonych z Europą, w szczególności z Polską. Daniel Fried położył wielkie zasługi w procesie akcesji Polski do NATO, dał się poznać jako serdeczny przyjaciel naszego kraju i orędownik współpracy transatlantyckiej, obecnie zaś wspiera walkę Ukraińców z rosyjskim najeźdźcą.
- To zaszczyt dla naszego Muzeum, że pierwszy Medal Kuriera z Warszawy otrzymuje człowiek, którego postawa i zaangażowanie są tak bliskie wartościom, jakimi kierowali się Powstańcy Warszawscy - powiedział Jan Ołdakowski, Muzeum Powstania Warszawskiego.
Daniel Fried to wybitny specjalista w dziedzinie sowietologii, studiów rosyjskich oraz zagadnień dotyczących Europy Środkowo-Wschodniej. Odegrał kluczową rolę w przyjęciu do NATO nowych członków, między innymi Polski, co przyczyniło się do stabilizacji tego regionu Europy i wyjścia z szarej strefy bezpieczeństwa państw, które odrzuciły komunistyczne jarzmo. Dzięki jego działalności możliwe stało się zniesienie zimnowojennych podziałów i umocniła się wspólnota transatlantycka. Podczas wykonywania tych zadań blisko współpracował z patronem Medalu, Janem Nowakiem-Jeziorańskim.
- Ta nagroda to zaszczyt życia. Miałem zaszczyt pracować z Janem Nowakiem-Jeziorańskim w czasie, kiedy zmienił się świat. Poznaliśmy się późnym latem 1987 roku, kiedy zostałem urzędnikiem w Departamencie Stanu, zajmującym się Polską. To była era Europy jałtańskiej, Europy podzielonej - wspominał były ambasador USA w Polsce.
- W 1997 roku NATO zaprosiło do sojuszu nowych członków leżących na wschód od dawnej żelaznej kurtyny. W 1999 roku Polska przystąpiła do NATO. Jan powiedział mi, że teraz wreszcie jego zadanie zostało wykonane. Polska była zarówno wolna, jak i bezpieczna. Mógł wrócić do domu, jego misja została zakończona, powiedział mi. Dodał, że jego jedyną obawą jest to, że Polacy, osiągnąwszy wolność i bezpieczeństwo, mogą zwrócić się przeciwko sobie. To ostrzeżenie, które powinni wziąć pod uwagę także Amerykanie. Jan Nowak przeszedł przez największe zło i wyszedł z niego, by je naprawić. Wykorzystując tę szansę, zmienił bieg historii. Nie jesteśmy wolni od niebezpieczeństwa. Putin dąży do odwrócenia upadku Imperium Rosyjskiego. Polska stała się państwem frontowym. Ukraina walczy o życie. Gdyby nie Jan Nowak, wojna mogłaby już dotrzeć do Polski. Kraje bałtyckie mogłyby znaleźć się pod rosyjską okupacją. Nie tylko czcijmy jego pamięć, lecz także, zwłaszcza młode pokolenie, kontynuujmy jego dzieło - dodał odznaczony Daniel Fried.