- To fenomen, że tyle osób odnajduje w cierpiącej siostrze Wandzie Boniszewskiej towarzyszkę życia - mówi s. Halina Skubisz ze Zgromadzenia Sióstr od Aniołów w 20. rocznicę śmierci mistyczki.
Centralnym wydarzeniem sympozjum była Msza św. w kaplicy domu generalnego Zgromadzenia Sióstr od Aniołów w Konstancinie-Jeziornie. Po południu uczestnicy sympozjum nawiedzili grób s. Wandy, znajdujący się w zakonnej kwaterze na cmentarzu w pobliskim Skolimowie. - W chwili ciszy prośmy Boga o tę szczególną łaskę, cud dla nas lub naszych bliskich. Siostrze Wandzie dużo bardziej niż nam zależy, by wyprosić ten nadzwyczajny dar - mówił ks. Michał Siennicki SAC, postulator rozpoczętego w 2020 r. w archidiecezji warszawskiej procesu beatyfikacyjnego.
Biogram urodzonej 2 czerwca w 1907 r. we wsi Kamionka niedaleko Nowogródka kandydatki na ołtarze przybliżyła s. Skubisz. - Zależało mi, żeby uczestnicy sympozjum, słuchając faktów o życiu s. Wandy, zrozumieli, co ukształtowało jej duchowość - tłumaczy siostra.
Sympozjum "Ukryta stygmatyczka” zainaugurowało Rok s. Wandy Broniszewskiej. - Zależy nam, żeby nie tylko szerzyć znajomość s. Wandy, ale nagłaśniając tę postać, dotrzeć do jak największej liczby osób, które były świadkami jej życia. Zbieramy także archiwalia w postaci listów, które pisała i otrzymywała s. Wanda. Dokumentowanie famy świętości opiera się na zeznaniach osób, które są wiarygodne. Mamy przekonanie, że osoby, które otaczały s. Wandę, miały przeświadczenie, iż jest to osoba obdarzona nadzwyczajnymi danymi - podsumował postulator jej procesu beatyfikacyjnego.
Sympozjum towarzyszyła promocja książki "Ukryta w Ranie Serca Jezusa" autorstwa ks. Jerzego Jastrzębskiego. - Pierwszy rozdział ukazuje mistyczkę jako kobietę ośmiu błogosławieństw, naśladującą Jezusa ubogiego w duchu, cierpiącego udrękę, łagodnego, głodnego i spragnionego, prześladowanego za sprawiedliwość, miłosiernego, o czystym sercu i zabiegającego o pokój. Drugi rozdział zawiera rozważania, konferencje i homilie zainspirowane przesłaniem stygmatyczki. Ostatni, zatytułowany "Stygmatyczka to też człowiek”, to niepublikowana wcześniej korespondencja s. Wandy z jej najbliższymi. Publikacja zawiera także modlitwy za przyczyną kandydatki na ołtarze - mówił o swojej publikacji autor. - Wiele osób po jej przeczytaniu mówi, że odkryło "ludzką twarz” stygmatyczki - dodaje.
Więcej o s. Wandzie w 9. numerze warszawskiego "Gościa Niedzielnego" na 5 marca.