- Papież Franciszek zabiega o Kościół, który nie boi się czasów, jakie przyszły, ale chce w nich realizować misję głoszenia Dobrej Nowiny - mówił abp Józef Guzdek w homilii podczas Mszy św. w Świątyni Opatrzności Bożej, której przewodniczył abp Salvatore Pennacchio, nuncjusz apostolski w Polsce.
Eucharystię z okazji 10. rocznicy pontyfikatu papieża Franciszka koncelebrowali biskupi zgromadzeni na 394. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski. Metropolita białostocki abp Guzdek przyznał w homilii, że „papież Franciszek zabiega o Kościół, który nie boi się czasów, jakie przyszły, ale chce w nich realizować misję głoszenia Dobrej Nowiny”.
- Dziś mija dziesiąta rocznica wyboru metropolity Buenos Aires na stolicę Piotrową. Kardynał Bergoglio zaufał Jezusowi i odważył się kierować Kościołem, głosząc Ewangelię Bożą pośród wielkiego utrapienia. Czyni to na wzór św. Pawła, który nigdy nie zabiegał o to, aby podobać się ludziom, ale Bogu, który bada nasze serca. Celebrowana Eucharystia w Świątyni Opatrzności Bożej jest wielkim dziękczynieniem za posługę papieża Franciszka - Piotra naszych czasów, który „obwieszcza zbawienie” całemu światu. W tym czasie już czterdzieści razy udawał się w różne rejony świata, szczególnie tam, gdzie żyją ludzie dotknięci nędzą i wyzyskiem, przemocą i wojną, czego potwierdzeniem była ostatnia pielgrzymka do Demokratycznej Republiki Konga i Sudanu Południowego - mówił abp Józef Guzdek. - Ojciec Święty wiele razy podkreślał, że przepowiadanie Ewangelii nie jest neutralne. Chrześcijanie nie mogą pójść na kompromis z logiką świata, ale przeciwnie, powinni pozostać wierni Jezusowi, jedynemu Odkupicielowi człowieka i Jego nauce. Papież Franciszek z odwagą proroka głosi całą prawdę objawioną, przekonany, że walka o przyszłość Kościoła toczy się na płaszczyźnie prawdy. Często wskazuje na wartości, których współczesny świat nie akceptuje. W sposób niezwykle mocny i jednoznaczny mówi o poszanowaniu życia na każdym jego etapie, o znaczeniu rodziny, o świętości i nierozerwalności małżeństwa, które jest związkiem mężczyzny i kobiety, o godności każdego człowieka, a szczególnie ubogiego i skrzywdzonego. Przestrzega także przed niebezpiecznymi ideologiami odrzucającymi antropologię chrześcijańską - dodał.
Abp Guzdek podkreślił, że w swojej posłudze Ojciec Święty często podkreśla, że najważniejsza jest osobista więź z Jezusem. Zabiega o Kościół, który nie boi się czasów, jakie przyszły, ale chce w nich realizować misję głoszenia Dobrej Nowiny.
- Przekonuje, że kryzys nie jest czasem rozpaczy, ale nowych możliwości - dodał. - Zachęcając do zrozumienia prawdziwie synodalnej natury Kościoła, zabiega o to, aby nikt nie był biernym obserwatorem, nie ograniczał się tylko do narzekania na Kościół, ale by wszyscy angażowali się na rzecz Kościoła. Nieustannie apeluje, aby odrzucić tzw. święty spokój, duchowość zasiedzenia i nostalgii za przeszłością i dać się prowadzić Duchowi Świętemu - podkreślił metropolita białostocki.
Eucharystii przewodniczył abp Salvatore Pennacchio, nuncjusz apostolski w Polsce, którego misja nad Wisłą dobiega końca. Włoski hierarcha został mianowany przez papieża Franciszka rektorem Papieskiej Akademii Kościelnej w Rzymie.
- Otoczmy dziś modlitwą także przedstawiciela papieża Franciszka, nuncjusza apostolskiego abp. Salvatore Pennacchio, dziękując za jego sześcioletnią posługę Kościołowi w naszej ojczyźnie. Prośmy dla niego o Boże błogosławieństwo, zdrowie i siły, aby z gorliwością podjął i realizował nowe zadania, które stawia przed nim Ojciec Święty. Z nadzieją i ufnością patrzmy w przyszłość Kościoła, pamiętając o zapewnieniu Chrystusa, że „bramy piekielne go nie przemogą” - zakończył abp Guzdek.
Na zakończenie Mszy św. w imieniu Konferencji Episkopatu Polski za posługę nuncjusza apostolskiego i jego miłość do Polski i Jana Pawła II podziękował abp Stanisław Gądecki. Po nim głos zabrał abp Salvatore Pennacchio.
- Za dwa dni zakończę misję nuncjusza apostolskiego. Serdecznie dziękuję za te ponad sześć lat, które spędziłem wśród was, w ojczyźnie św. Jana Pawła II. Od teraz macie w Rzymie dobrego przyjaciela Polski i Polaków - powiedział.