Różni ludzie, różne historie. Ten sam Jezus, który pokonał na krzyżu śmierć, podnosi z niedoli i daje siłę. Żyje. Nawet wtedy, gdy tego nie widzimy.
Mariusz Rajzer lubi swoją pracę fizjoterapeuty. Przez wiele lat pracował z kadrą narodową. Kilka razy reprezentował nasz kraj na igrzyskach olimpijskich. Wiele podróży. Różni ludzie. Szybkie tempo życia. Mimo że współpracował z wieloma znanymi osobami i sam był postrzegany jako radosny człowiek, w swoim życiu czuł jakąś ciemność, która narastała.
Dostępne jest 3% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.