Arcybiskup Georg Gänswein przez wiele lat żył u boku następcy św. Jana Pawła II. Po jego śmierci obnaża kłamstwa na temat jego posługi.
Geniusz teologiczny, pokora, ufna wiara i odwaga – wszystko to było w jego życiu podporządkowane jednemu celowi: „podążać za prawda i być na jej usługach” w świecie, w którym prawda przestała się liczyć – mówi ks. Tomasz Jaklewicz, publicysta „Gościa”, przekonany, że wielkość Benedykta XVI nie została jeszcze w pełni doceniona, ale ten czas nadejdzie.
Arcybiskup Georg Gänswein jako bliski współpracownik w Kongregacji Nauki Wiary, potem jako jego osobisty sekretarz w czasie pontyfikatu zakończonego zaskakującą abdykacją, wreszcie jako prefekt Domu Papieskiego, gdzie był świadkiem ostatnich lat życia papieża emeryta i udzielił mu sakramentu namaszczenia chorych ma szczególny tytuł, by opisać swoje doświadczenie wielkości Benedykta XVI.
Jednym z wielu interesujących wątków tej książki są kulisy decyzji Benedykta XVI o rezygnacji z posługi następcy św. Piotra. Abp Gänswein opisuje szczegóły tej historycznej decyzji, akcentując że „Benedykt przejawiał cechy mistyczno-ascetyczne, zachowując duchową ciągłość z Janem Pawłem II, oraz że wszystkie jego decyzje wynikały z bezpośredniej relacji z Bogiem, przez którego naprawdę czuł się natchniony i nieustannie kierowany”.
Współautor książki, watykanista Saverio Gaeta podkreśla, że jedyną troską Benedykta XVI było to, aby na każdym etapie Magisterium wcielać pełne świadectwo prawdy. „Mówimy o Prawdzie przez duże P, gdyż Ratzinger – Benedykt XVI pragnął proponować i aktualizować wiarę; ale też o prawdzie wyrażanej małą literą, gdyż z tych stron przebija cała świeżość codzienności osoby, o której często mówiono rzeczy niesłuszne, być może dlatego, że był postacią tak wielowymiarową, iż w żaden sposób nie poddawał się łatwemu szufladkowaniu”.
Dla naszych Czytelników mamy dwa egzemplarze książki, ufundowane przez wydawnictwo Esprit. Szczegóły na kolejnej stronie.