Świątynia na Kawęczyńskiej świętuje 100. rocznicę konsekracji i 100. rocznicę nadania jej tytułu bazyliki.
Z tej okazji Mszy św. w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, która dla parafii jest odpustem, przewodniczył bp Romuald Kamiński. - Jezu, kształtuj nasze serca na podobieństwo Twojego serca gorejącego miłością. A my będziemy starali się, dzięki Twojej łasce, przemieniać świat i budować królestwo Boże - modlił się.
Zauważył, że mówiąc o stuleciu, trzeba patrzeć jeszcze dalej: na życie św. Małgorzaty Marii Alacoque, modlitwy sióstr wizytek w Lublinie już w 1857 r., dobroczynność małżeństwa Marii i Michała Radziwiłów czy błogosławieństwo od papieża Piusa X dla kościoła z 1904 r. - Powstało wielkie, piękne, funkcjonalne miejsce. Nasze serca są rozradowane, że wiele dobra w sercach ludzkich się tu dokonało - przyznał bp Kamiński.
Po Mszy św. odbyła się procesja eucharystyczna. Była w niej niesiona figura Jezusa i obraz Matki Bożej Częstochowskiej.
W uroczystości wzięli udział: poprzedni proboszcz miejsca ks. Dionizy Mróz, kapłani wywodzący się z parafii, siostry wspólnej pracy, loretanki i albertynki.
- Kult Serca Jezusowego jest potężną miłością, którą kieruje do każdego serca Pan Jezus. Nieograniczona jest liczba osób, które czczą Serce Boże, które je kochają. Nasz ks. Bosko był jedną z takich osób. Kiedy spotkał się z Marią Radziwiłłówną, fundatorką naszej bazyliki, ona go wprost pokochała za wielkie serce, ale też za umiłowanie Serca Bożego, które razem z chłopcami czcił, na które wskazywał jako prawdziwą miłość - mówi przed uroczystością ks. Edmund Modzelewski SDB, proboszcz parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Warszawie.
Chór i orkiestra bazyliki zapewniły oprawę muzyczną Eucharystii. Agnieszka Kurek-Zajączkowska /Foto GosćPrzyznał, że niektórzy mówią, że na Kawęczyńskiej bije serce Warszawy. - U nas jest żywa kardiologia. Tu idziemy na badania. Wychodząc z niej, nabieramy nowych sił do naszej codziennej pracy fizycznej, a nade wszystko tej duchowej - mówił.
Bazylikę na Kawęczyńskiej odwiedził 8 czerwcu 1991 r. polski papież. W zakrystii jest klęcznik z adnotacją, że na nim właśnie modlił się Ojciec Święty. Kościół ma też relikwie św. Jana Pawła II.