Dla małżonków i dzieci. Dziadków i chrzestnych. Cioć i wujków. Tutaj jest miejsce dla każdego.
Aneta Szafoni chwyciła za różaniec 11 lat temu, by modlić się za swoją rodzinę. I zaraz po tym wszystko w gronie najbliższych zaczęło się układać. 12-letni syn przystąpił do róży różańcowej. Córka wzięła w końcu ślub kościelny, zaszła w ciążę, nawróciła się, a za nią nawrócił się jej mąż. – Maryja rzuciła nam koło ratunkowe i na bieżąco porządkuje nasze życie. Kocham Różaniec i Matkę Najświętszą. Córka ma już 33 lata i razem ze swoim mężem często są na Eucharystii, także w tygodniu. Teraz do róży różańcowej należy nawet moja 11-letnia wnuczka. Dla mnie Różaniec to darmowa polisa ubezpieczeniowa na życie wieczne. Maryja zaprasza do niego każdego, ale nie każdy chce dać pozytywną odpowiedź – przyznaje Aneta Szafoni, koordynatorka Różańcowych Róż Rodzinnych w diecezji warszawsko-praskiej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.