W świątyni, w której przed laty św. Faustyna Kowalska jako postulantka miała wizję czyśćca, postawiono na modlitwę i ożywienie wiary. W jej rozbudzanie, obok kapłanów, włączyły się także zgromadzenia zakonne, które na terenie parafii mają swoje domy, i spora grupa wiernych. O tym, że założony cel, w dużym stopniu, udało się zrealizować, może świadczyć liczba osób przystępujących do Komunii św.
Modlitewny szturm rozpoczęły wieczory uwielbienia, które z siostrami organizował ks. Adam Olasek, wikariusz. W trakcie modlitwy pojawiło się pragnienie, by wyjść na ulice, by obmodlić każdy skrawek parafii. Działo się to w maju przy kapliczkach i czerwcu przy krzyżach, dwa razy w tygodniu. Każdego dnia w miejscach tych na nabożeństwach gromadziło się do 100 osób. Były też rekolekcje i codzienny Różaniec.
– Przez ten rok chcemy wszystkich zobaczyć w parafii. Z pokorą musimy przyjąć, że są tacy, którzy w projekcie swojego życia nie mają Pana Boga. Do nich też chcemy docierać. Zależy nam, by w kościele było źródło, źródło chrzcielne, ale też, żeby parafia była takim źródełkiem. Miejscem, gdzie można przyjść, napić się wody, posiedzieć w chłodzie, obmyć się z brudów, zatrzymać się – wyznał ks. proboszcz. Pragnieniem duszpasterzy jest także, by wierni lepiej się poznali. Czy i ten cel uda się osiągnąć? Niewykluczone. Patrząc na zaangażowanie wielu parafian, a także ich miłość do Maryi nietrudno być optymistą. – Dla tej wspólnoty i naszej Matki Bożej Anielskiej moglibyśmy zrobić wszystko. To jest nasz drugi dom, w którym mamy swoje miejsce i swoje zadania – mówi pani Małgorzata.
O swoim przywiązaniu do parafii, Matki Bożej mówił też pan Grzegorz. – Podczas Mszy św. jubileuszowej modliłem się za wszystkie dusze, które z tej parafii odeszły do wieczności. Modlitwą otaczałem budowniczych świątyni, kapłanów, wiernych. Mam świadomość, że na ich wierze opiera się też nasza wiara - mówił pan Grzegorz. Mężczyzna nie ukrywał, że Maryja jest mu bardzo bliska. – Urodziłem się w święto maryjne 3 maja, z czego jestem bardzo dumny. To moja Mama Boża. Maryja uczy mnie czułości, troski i wiary. W Jej szkole jestem od wielu lat. Każdego dnia uczestniczę w Eucharystii. Będąc w różnych świątyniach. Można się do Niej przytulić, powiedzieć o wszystkim. Ona nigdy nie zrani. Dobrze mieć z Nią głęboką relację. I za to też dziękuję – dodał.
Odpustowej Eucharystii przewodniczył proboscz parafii.W niedzielę 30 lipca jubileuszowej i odpustowej Mszy św. 30 lipca przewodniczył ks. Stanisław Leszek Jackiewicz, proboszcz. Eucharystię koncelebrował ks. Jan Podgórniak, misjonarz z Madagaskaru, który wygłosił homilię. Kaznodzieja zauważył, że w jubileusz 100 -lecia wpisują się nie tylko obecni wierni, ale także zastępy ich przodków. – Jedno musimy pamiętać. Ich ciała nie istnieją, ale ich duch jest z nami tutaj obecny – mówił. – Na Madagaskarze wierni, prosząc o błogosławieństwo, robią to poprzez swoich przodków. Zachęcam was, byście i wy pamiętając słowa, i dobro swoich zmarłych, prosili ich o pomoc – mówił.
Na zakończenie Eucharystii, po odmówieniu Litanii do Matki Bożej Anielskiej wierni z Jezusem Eucharystycznym, chorągwiami, różańcem i figurami, procesyjnie przeszli wokół kościoła. Później, na placu przed plebanią rozpoczęła się okolicznościowa agapa oraz koncert zespołu niemaGotu, który był kolejną okazją do uwielbiania Boga. Organizatorzy nie zapomnieli o atrakcjach dla dzieci, a nawet potańcówce. Swoje stoiska miały zgromadzenia, Caritas i jedna z pasiek.
Po Mszy św. miała miejsce procesja z Najświętszym Sakramentem.Jubileusz był okazją także do osobistego dziękczynienia. – Dziś dziękuję Bogu za opiekę. Od 55 lat służę Bogu przy ołtarzu, najpierw jako ministrant, potem – jako lektor, ceremoniarz – mówi Krzysztof Ułański. – Przez cały czas staram się być żywym członkiem wspólnoty. Wiele tu przeżyłem. Pamiętam różne uroczystości, w tym wizytacje kard. Stefana Wyszyńskiego, kard. Józefa Glempa. Najtrudniejszym czasem był okres pandemii, która zamknęła kościoły. Jestem wdzięczny Maryi, że przeżyłem i doczekałem jubileuszu. Wielu moich znajomych świętuje już w niebie – wyznał pan Krzysztof.
Wierni z artystami uwielbiali Boga.Msza odpustowa nie zakończyła obchodów. Od 23 września do 1 października w parafii zostaną odprawione misje święte, które poprowadzą Misjonarze Świętej Rodziny. W sobotę 30 września Mszy świętej o godzinie 18.00 przewodniczył będzie kard. Kazimierz Nycz. Na Eucharystię zaproszono pracujących tu kapłanów, siostry zakonne, katechetów. Homilię wygłosi bp Piotr Jarecki, który w parafii był wikariuszem.