W sobotę Krakowskim Przedmieściem przejdzie Orszak Dziejów. Zaraz po nim na pl. Zamkowym odbędzie się przedstawienie "Rodzinna fotografia".
Mieszko I, św. Wojciech, gen. Józef Haller, bł. ks. Ignacy Kłopotowski, Henryk Sienkiewicz, Hanka Ordonówna, Wiktoria i Józef Ulmowie z dziećmi. Po raz 3. na pl. Zamkowy przejdzie Orszak Dziejów.
Barwny korowód, złożony z ponad 100 postaci zasłużonych dla Polski, Kościoła i świata, wyruszy 9 września o godz. 17 sprzed kościoła wizytek. Będą w nim szli pisarze, muzycy, duchowni, władcy, naukowcy, święci i błogosławieni.
- W każdej dziedzinie można coś dobrego zrobić. Klucz doboru postaci był bardzo szeroki. Chodziło o to, by były to osoby, które odznaczały się pracowitością, dobrocią, służbą dla innych, dobrze pojętą ambicją. Te cechy owocują, bo dzięki nim można pomóc innym, naszym bliskim, ale też społeczeństwu czy ludzkości. Z tych osób jako naród możemy być dumni i brać z nich przykład - mówi Anna Murawska, organizator wydarzenia.
W orszaku będą szły także postacie mniej znane. Każda z osób, ubrana w typowy dla siebie strój, będzie miała tabliczkę z nazwiskiem, a przechodniom rozda wizytówki w języku polskim i angielskim z historią swojego życia. Będzie można zobaczyć m.in. polarnika Henryka Arctowskiego, Pawła Edmunda Strzelca - odkrywcę, który jako pierwszy Polak indywidualnie okrążył świat, odwiedzając wszystkie kontynenty poza Antarktydą, Antoniego Patka - pioniera produkcji masowej zegarków, Helenę Jurgielewiczową - pierwszą Polkę weterynarz czy chemika Jan Czochlarskiego.
Po orszaku odbędzie się pokaz orłów. Fundacja "Orszak Dziejów"- Chcemy pokazać, jak wiele dobrego zrobili nasi przodkowie. Służyli Polsce i Bogu. I choć nie każdy z nich został świętym czy błogosławionym, to ich zasady wynikały z chrześcijańskich wartości kultywowanych w rodzinie. Ci, którzy do czegoś doszli, odnosili się do Boga i nie wstydzili się tego. O Marii Skłodowskiej-Curie różnie się mówi, ale jej różaniec jest na Jasnej Górze. Po wygranej bitwie pod Wiedniem król Jan III Sobieski stwierdził: "Przybyliśmy, zobaczyliśmy, zwyciężył Bóg". Nikomu nieznani górale, którzy wnieśli krzyż na Giewont, nie zrobili tego dla dekoracji, tylko by upamiętnić 1900. rocznicę urodzin Jezusa Chrystusa - wymienia A. Murawska.
Pierwszy Orszak Dziejów odbył się w 2021 r., w przeddzień beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego, a Prymas Tysiąclecia był postacią przewodnią wydarzenia. W 2022 r., w 200. rocznicę urodzin Ignacego Łukasiewicza, organizatorzy uczcili pamięć wynalazcy lampy naftowej i wielu innych zasłużonych odkrywców i naukowców. Marzeniem organizatorów jest, by tak jak Orszak Trzech Króli, także i ten rozszedł się na Polskę i świat. Do tej pory udało się go zorganizować w Ryczewie. Przymierzają się do niego Otwock i Wrocław.
- Każda miejscowość ma swoich lokalnych bohaterów, osoby zasłużone dla regionu. Dlatego zapraszamy do współpracy przedszkola, domy kultury, parafie, gminy, aby same organizowały takie radosne przemarsze. Ułatwieniem byłoby, gdybyśmy w Polsce mieli święto narodowe upamiętniające całe nasze dzieje - przekonuje A. Murawska.
Orszak rokrocznie spotykał się z ciepłym przyjęciem przyjęciem przechodniów i turystów na Starówce.
W tym roku, ze względu na beatyfikację rodziny Ulmów, Orszak Dziejów jest właśnie jej dedykowany. Zakończą go krótka prezentacja każdej postaci na plenerowej scenie ustawionej na pl. Zamkowym oraz uroczysty polonez "Wszech czasów" aktorów z widzami. O godz. 18 odbędzie się spektakl teatru Biedronka Parentes pt. "Rodzinna fotografia" na podstawie scenariusza Anny Murawskiej z muzyką Łukasza Ratajczaka według aranżacji Bartłomieja Krauza. Przedstawienie jest dostosowane do najmłodszych widzów. W ciepły i przystępny sposób opowiada o życiu rodziny z Markowej. W role Wiktorii i Józefa Umlów oraz ich dzieci wcieli się rodzina Bączkiewiczów z Józefowa.
- Pojechaliśmy do Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej, by jeszcze raz obejrzeć warunki, w jakich żyli przyszli błogosławieni. Przyglądaliśmy się sprzętom z namaszczeniem. Starałam się wyobrazić sobie życie Wiktorii. Jest mi może trochę łatwiej, bo też jestem matką wielodzietną. Ale my w czasach współczesnych żyjemy w dobrostanie i bezpieczeństwie. Oni mieli w porównaniu z nami cięższe warunki życia. Wychowywali gromadkę dzieci, co pociąga za sobą wiele pracy, a mimo to przyjęli potrzebujących, co przecież wiązało się też z dodatkowymi obowiązkami - mówi Barbara Bączkiewicz.
Przedstawienie pokaże bohaterski czyn małżonków, ale przede wszystkim uwypukli życie rodzinne, pasje Józefa, codzienne prace domowe i rolnicze, obchodzenie uroczystości czy panującą w domu radość. - My, jako rodzina, chcemy pokazać na scenie, jak Ulmowie się kochali, i że ta miłość promieniowała. Razem podejmowali decyzje. Józef miał wiele zainteresowań. Tak jak my był aktorem amatorem. Wiktoria była jakby w cieniu. Ale za wielkim mężczyzną stoją wielkie kobiety. Gdyby w czasach współczesnych byli tacy mężowie jak Józef, nie byłoby tyle rozwodów i aborcji. O losach małżeństwa Ulmów pewnie nie dowiemy się dużo więcej niż to, co zostało już ustalone. My swoimi rolami chcemy zainspirować widzów do refleksji nad ich życiem, dać mały sygnał, by z przyszłymi błogosławionymi weszli w głębszą relację - mówi B. Bączkiewicz.
Przedstawienie jest przygotowane w wersji ulicznej i dłuższej - do późniejszego wystawiania w szkołach czy domach kultury. Wypełni je dużo piosenek.
Spektakl na Starówce zakończy się pokazem tańców przeworskich z okolic Markowej w wykonaniu zespołu folklorystycznego Polka. Zaplanowano także naukę tańców dworskich i pokaz orłów przednich. Odbędzie się również gra miejska dla młodzieży o Polakach ratujących Żydów w Warszawie w czasie II wojny światowej oraz historyczna gra rodzinna na podstawie plansz rozmieszczonych na trasie przemarszu. Najmłodsi uczestnicy będą mogli wziąć udział w konkursie "Kto, gdzie, kiedy?" i, podchodząc do poszczególnych postaci, zbierać naklejki do folderu.
- To będzie też zabawa. Zobaczymy, jak wygląda ul, żeby przybliżyć małym widzom pszczelarską pasję Józefa. Zaplanowaliśmy stoisko z książkami, które znajdowały się w domowej biblioteczce Ulmów. Pokażemy, jak działa przydomowa elektrownia wiatrowa, bo właśnie taką jako pierwsi we wsi mieli Ulmowie. To są obszary, którymi interesował się Józef. Mamy nadzieję, że całość pobudzi przybyłych do rozwoju własnych pasji. Zapraszamy całe rodziny. Będzie okazja, by wspólnie spędzić ten wyjątkowy czas, przypomnieć sobie piękno polskiej tradycji i historii oraz przekazać je kolejnym pokoleniom - zachęca A. Murawska.
Wydarzenie wpisze się w warszawskie uroczystości związane z beatyfikacją rodziny Ulmów. - Miłośnicy historii, działacze społeczni, wspaniali ludzie przygotowali dla nas kilka scen wartych przemyśleń. Pozostaną one z nimi na długo, bo będą dotyczyły Polaków ratujących Żydów w czasie II wojny światowej. Stracili życie, bo byli Polakami, chrześcijanami i zaopiekowali się tymi, którzy przez Niemców byli skazani na zagładę - zaprasza prof. Jan Żaryn.