Czytać Biblię z Nikodemem, grać w siatkówkę ze Skrzydełkami, spędzić sylwestra z KAKTusem czy iść pomagać potrzebującym z Drachmą?
Sebastian, student informatyki, trafił do duszpasterstwa akademickiego, bo brakowało mu po przeprowadzce do Warszawy katolickiej wspólnoty. Siedząc wieczorem w akademiku wpisał w wyszukiwarkę „wspólnota Warszawa. Pierwszy wyskoczył mu Sandał. Adres: Marszałkowska 37, przy placu Zbawiciela. Trzy minuty ode mnie. Jak wielu spośród ponad setki członków wspólnoty, studiuję na Politechnice Warszawskiej mówi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.