Zabić legendę

Po wojnie chciał żyć normalnie. Siał optymizm. Studiował i namawiał kolegów do spisywania wspomnień, dzięki czemu powstały pamiętniki żołnierzy AK batalionu „Zośka”. Teraz też inspiruje kolejne pokolenia.

Wojciech Rodowicz na każde spotkanie poświęcone „Anodzie” przynosi działający jeszcze zegarek z XIX w., który należał do jego ojca chrzestnego, prof. Kazimierza Rodowicza.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..