Kiedyś wyjdą na wolność i zamieszkają wśród nas. Chodzi o ich życie wieczne. Dlatego stołeczni kapelani chcą uaktywnić duszpasterstwo na rzecz więźniów w Warszawie.
Pomóc można na kilka sposobów: przez modlitwę za osadzonych, pisanie listów i odwiedzanie ich. W przypadku dwóch ostatnich nie wystarczą same dobre chęci i postawa miłosierdzia. – Więzienie to miejsce szczególne. To jest inny świat. Wolontariusz, by autentycznie pomóc i nie ściągnąć na siebie problemów, musi być przygotowany do posługi i koniecznie działać w strukturze, nie indywidualnie – mówi o. dr Jan Dezyderiusz Pol OFM, franciszkanin posługujący w Warszawie, zastępca naczelnego kapelana więziennictwa w Polsce.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.