Nowe bloki wyrastają w pobliżu jak grzyby po deszczu. Ekran akustyczny ochrania ogród przed ruchem ulicznym. Niezmienną oazą spokoju, modlitwy i ukojenia pozostaje niewielki budynek na górce, w którym uwielbiał przebywać bł. Stefan Wyszyński.
Pierwsza sobota miesiąca. Około godz. 10 pierwsi goście pojawiają się w progu. Tak jak kiedyś kard. Wyszyński od drzwi wejściowych prowadził przybyłych do kaplicy, tak teraz Anna Rastawicka, świadek jego życia, czeka w progu. Niektórych zna od lat, mówi im po imieniu i przytula na powitanie. Tym, którzy są pierwszy raz, tłumaczy, gdzie tak naprawdę są.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.