Centralną procesję Bożego Ciała w Warszawie poprowadził z bazyliki archikatedralnej św. Jana Chrzciciela na plac Piłsudskiego kard. Kazimierz Nycz.
Najświętszy Sakrament był niesiony w zabytkowej monstrancji z bazyliki Świętego Krzyża pod baldachimem z parafii archikatedralnej przez czterech biskupów. Z archikatedry do pierwszego ołtarza monstrancję niósł bp Piotr Jarecki w asyście studentów, do drugiego ołtarza - bp Rafał Markowski w towarzystwie członków warszawskiego cechu rzemiosła, do trzeciego ołtarza - bp Michał Janocha w towarzystwie szafarzy, a do czwartego - biskup polowy Wiesław Lechowicz w asyście trzech generałów i jednego kontradmirała.
Tegoroczna kompozycja ołtarzy za pomocą słów przeistoczenia przedstawiała historię Chrystusa od dzieciństwa do zmartwychwstania.
W centralnym miejscu pierwszego ołtarza, który zbudowało duszpasterstwo akademickie przy kościele św. Anny, znalazła się postać Matki Bożej, a przy niej słowa „To jest Ciało moje”. Przedstawienie graficzne zaczerpnięto z obrazu „Dziewica w otoczeniu aniołów” pędzla Pere Serra, hiszpańskiego malarza gotyku.
W kompozycji drugiego ołtarza, który zbudowali członkowie warszawskiego cechu rzemiosła i alumni, przy kościele seminaryjnym znalazły się słowa „Które za was będzie wydane” oraz postać Chrystusa na krzyżu, zaczerpniętą z fresku znajdującego się w czwartej celi Klasztoru św. Marka we Florencji autorstwa bł. Fra Angelico.
Trzeci ołtarz wzniesiony przez szafarzy przy kościele sióstr wizytek wskazywał na Miłosierdzie Boże przedstawione za pomocą obrazu Chrystusa Miłosiernego autorstwa Adolfa Chyły z kościoła w krakowskich Łagiewnikach oraz słów przeistoczenia „Na odpuszczenie grzechów”.
Czwarty ołtarz na placu Piłsudskiego, który zbudowało Wojsko Polskie, ukazywał pamiątkę życia, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa w słowach „To czyńcie na moją pamiątkę” oraz w postaci Jezusa z fresku znajdującego się w celi szóstej klasztoru św. Marka we Florencji autorstwa bł. Fra Angelico „Przeistoczenie”.
Oprawę muzyczną przy poszczególnych ołtarzach zapewnili: Warszawski Chór Międzyuczelniany, Warszawski Chór Papieski im. św. Jana Pawła II, Chór Archikatedry Warszawskiej i Chóru Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego.
Przy każdym z czterech ołtarzy czytana była Ewangelia, a przy ostatnim. na placu Piłsudskiego, metropolita warszawski wygłosił kazanie.
- Dzisiejsze procesje są bogactwem, z którym Kościół wychodzi na ulice miast i na wiejskie drogi od ponad ośmiu wieków. Chcemy publicznie wyznać wiarę i ukazać te sprawy, do których Eucharystia nawiązuje, a są to sława ważne dla współczesnego człowieka ”To jest ciało moje”. To pokarm na życie wieczne, ale też ciało mistyczne, którym jest Kościół - nauczał kard. Nycz.
Metropolita warszawski przypomniał także, że Jezus objawił dwie prawdy o ludzkiej godności. - Pierwsza to to, że człowiek wśród stworzenia jest wyjątkowy i niepowtarzalny. Jezus mówi nam, byśmy szanowali godność swoją i innych od poczęcia aż do kresu życia, w pokoju i w czasie niepokoju, w czasie sprawiedliwym i niesprawiedliwym, w każdym człowieku. Druga sprawa to fakt wydania ciała Jezusa na odpuszczenie grzechów. Bóg jest gotowy wybaczyć każdemu skruszonemu człowiekowi - mówił.
Nawiązał też do obecności wojska przy ostatnim ołtarzu.
- Żołnierze są z bronią w ręku, ale dla asysty. Oby nigdy nie musieli jej użyć. Z pl. Piłsudskiego, z centrum miasta wychodzi nasza modlitwa o sprawiedliwy pokój i przezwyciężanie wojen na świecie - mówił kard. Nycz.
Przypomniał, że obecność biskupów na ulicach polskich miast w Boże Ciało jest możliwa od ponad 30 lat i jest to wyraz normalności. - Wydaje się, że mamy już za sobą czas, gdy księża nie mogli wychodzić na ulice z modlitwą. Wydaje się, że powinniśmy i możemy publicznie wyznawać swoją wiarę, nikogo nie obrażając, nikomu nie przeszkadzając, że jesteśmy w tym miejscu potrzebni. Chociaż dyskusja o świeckości państwa będzie nas czekała, to jesteśmy przekonani, że nie przekreślają tej świeckości państwa ani znaki religijne, ani krzyże. Nie chcemy powrotu do złej przeszłości, tym bardziej, że nam teraz nie potrzeba wojenek i podziałów, bo są ważniejsze sprawy - mówił metropolita warszawski.
Na zakończenie procesji odśpiewano dziękczynne “Te Deum”.
Po procesji była też możliwość uczestniczenia w Eucharystii odprawionej na pl. Piłsudskiego.