Mszy św. z okazji 14. rocznicy beatyfikacji męczennika przewodniczył w archikatedrze warszawskiej bp Michał Janocha.
W tej Mszy świętej chcemy prosić dobrego Boga o dar kanonizacji, dziękując za liczne uzdrowienia, które się dokonują, za wszystkich, którzy pielgrzymują do grobu, by umocnić wiarę, nadzieję i miłość - powiedział na początku Mszy św. ks. Sławomir Starkowski, witając w imieniu proboszcza archikatedry warszawskiej zgromadzonych czcicieli bł. Jerzego Popiełuszki.
Na ołtarzu stanęły relikwie męczennika, którymi na koniec pobłogosławił wszystkich bp Michał Janocha. Przy ołtarzu stanęli również: ksiądz Wacław Szcześniak z parafii św. Łucji w Rembertowie, ksiądz Michał Zalot, który przybył wraz z pielgrzymami z parafii pw. św. Franciszka z Asyżu i św. Piotra z Alkantary w Namysłowie, ks. Zygmunt Niewęgłowski z parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezusa i Męczenników Rzymskich na Włochach, ks. Jacek Kurzydło, dyrektor Muzeum Archidiecezji Krakowskiej, oraz ks. Marcin Brzeziński, proboszcz sanktuarium bł. Jerzego Popiełuszki na Żoliborzu.
Biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej przypomniał, że w tym roku mija 40 lat od męczeńskiej śmierci księdza Jerzego.
- Polecamy Jego wstawiennictwu naszą ojczyznę, którą tak kochał, i wszystkie sprawy, które nosimy w głowie i sercu - mówił na początku Mszy św., zaznaczając, że otwiera ona jednocześnie wystawę w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej poświęconą wielkiemu męczennikowi. - Co byś nam dziś powiedział, księże Jerzy, po czterdziestu latach? Walczyłeś o wolność, której nie doczekałeś. A myśmy doczekali. Czy rzeczywiście się nią cieszymy? Historia nauczyła nas walczyć orężem o wolność zewnętrzną i tę potrafiliśmy wywalczyć. Czy nauczyliśmy się jednak wrażliwości na wolność wewnętrzną, do której wyzwala nas Chrystus? Czy dziś w wolnej Polsce jesteśmy wolni od nienawiści, od uzależnień widzialnych i niewidzialnych? Czy jesteśmy wewnętrznie wolni? Przypominałeś naukę świętego Jana Pawła II o godności ludzkiej rodziny. Dziś w wolnej Polsce rozpada się co drugie małżeństwo, a zabijanie nienarodzonych dzieci lansuje się jako postęp i przedstawia jako program. Przypominałeś o świętości Dnia Pańskiego. Dziś w wolnej Polsce coraz mniej ludzi w świątyniach Bożych, a coraz więcej w świątyniach konsumpcji. Mówiłeś o godności ludzkiej pracy, a dziś tysiące młodych Polaków opuszczają ojczyznę i szukają pracy na Zachodzie. Tysiące innych za marny grosz pracują od świtu do nocy, wykorzystywani przez nieuczciwych pracodawców. Walczyliśmy razem z tobą o wolność Kościoła i krzyża w przestrzeni publicznej, a dziś w imię wolności walczy się z Kościołem i usuwa krzyż - mówił bp Michał Janocha w homilii.
Biskup dodał, że ks. Jerzy uczył nas sztuki wolnego życia pod sztandarem krzyża i Ewangelii, a dziś w imię wolności sztuki znieważa się krzyż i Ewangelię. Walczył o prawa ludzkie zagrożone ideologią ze Wschodu. Uczył nas, jak się przed nią bronić, a dziś nie potrafimy się bronić przed ideologią z Zachodu, przed dyktaturą relatywizmu.
- Uczyłeś nas, jak żyć prawdą w świecie prymitywnego kłamstwa. A jak żyć w świecie sprymitywizowanej prawdy? Jak żyć w świecie kłamstwa coraz bardziej wyrafinowanego, które miesza się z półprawdą, które udaje prawdę? Uczyłeś, że prawda jest prawdą, a kłamstwo kłamstwem. Co byś nam dziś powiedział, gdy mainstreamowa kultura zaciera różnicę między tym, co wysokie, a tym, co niskie, pomiędzy wzniosłością a nikczemnością, prawdą a kłamstwem, pięknym a brzydotą, dobrem a złem, tolerancją a agresją, wolnością a anarchią. Kultura, która w rzeczywistości oddziela stworzenie od Stwórcy, kulturę od kultu, człowieka od natury, uczucia od rozumu, prawa od odpowiedzialności, seks od miłości, ciało od duszy. To jest śmierć. Główne hasła cywilizacji śmierci to aborcja, antykoncepcja i eutanazja. Czy jesteśmy świadomi, że u ich podstaw leżą zagrożenia bardziej subtelne: aborcja duchowa, antykoncepcja intelektualna i eutanazja sumienia? - pytał biskup, dodając, że apel wypowiedziany w kościele w Bydgoszczy 19 października 1984 roku, "Módlmy się, byśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy", był testamentem księdza Jerzego.
Co byś powiedział mieszkańcom Warszawy? Co byś powiedział kapłanom i klerykom, którzy decydują się iść po twoich gorących śladach? Co mówisz? - pytał biskup.
- Dobrze, że Muzeum Archidiecezji Warszawskiej podjęło się zorganizowania wystawy w 40. rocznicę męczeńskiej śmierci błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki. Niech w sercu stolicy, u stóp świętojańskiej katedry, wybrzmią na nowo po 40 latach utrwalone drukiem na nagraniach i filmach jego prorocze słowa. Niech na nowo pojawi się jego postać w prostej sutannie, zapamiętana we wspomnieniach, w przedmiotach i fotografiach, interpretowana przez malarzy, rzeźbiarzy, muzyków, poetów. Niech błogosławiony kapłan męczennik, który stał się ikoną walki o prawdę, zaprowadzi nas przed ikonę swojego patrona, na której święty Jerzy nieustannie walczy w imię Chrystusa z nienawistnym smokiem na śmierć i życie - zakończył.
Po Mszy św. odbył się wernisaż wystawy zatytułowanej "Prawda i wolność. Ksiądz Jerzy Popiełuszko".