W Loretto powstało Muzeum Dzwonków. Piknik Anielski był pierwszą okazją do masowej prezentacji bogatego zbioru.
Ekspozycję stanowi fragment kolekcji, którą Zgromadzenie Sióstr Loretanek otrzymało po śp. ks. Antonim Łatko, cudownie uzdrowionym po brutalnym napadzie, przez wstawiennictwo bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego. Zbiór ks. Łatki mieścił się w Szerokiej w Jastrzębiu-Zdroju i przez wiele lat był największym w Polsce, liczącym około 3 tysięcy eksponatów zrobionych z metalu, porcelany, węgla, gliny, szkła, kryształu i srebra. Obejmował dzwonki pasterskie, mszalne, kolędowe, a także biurkowe, pulpitowe, recepcyjne, dekoracyjne i edycje limitowane, np. replikę Dzwonu Wolności z 1776 r., pamiątkowy dzwonek wydany z okazji ślubu księżnej Diany i księcia Karola w 1981 r., czy kopię dzwonu z „Titanica”.
Pasja zbierania dzwonków u ks. Łatki zaczęła się od niesfornego chłopca, którego duchowny uczył religii.
– Jeden z uczniów, żartowniś, zadzwonił dzwonkiem pod ławką. Ksiądz, łagodny z usposobienia, nie zganił chłopca, ale odebrał mu dzwonek, mówiąc, że będzie to pierwszy dzwonek do kolekcji. I tak się zaczęło. Dzieci odtąd przynosiły małe dzwoneczki, niestanowiące wielkiej wartości materialnej, ale ofiarowane z serca. Dzwonki księdzu przynosili wierni oraz przybywający goście. Nawet biskupi wizytujący parafię przyjeżdżali z dzwonkiem w prezencie – opowiada s. Rafaela Dobrut CSL z Jastrzębia-Zdroju, która pochodzi z parafii w Szerokiej.
Kolekcja udostępniona od 2 czerwca w trzech pomieszczeniach liczy 600 dzwonków. W pierwszym dzwonki pogrupowano w podziale na kontynenty, z których pochodzą. Druga sala to dzwonki wiszące, przymocowane do sufitu, które można swobodnie dotykać, co odwiedzającym przysparza dużo radości i zabawy. Pomieszczenie trzecie jest małe i obejmuje eksponaty bardziej masywne.
– Muzeum to nie tylko kolekcja przedmiotów, ale przede wszystkim skarbnica kultury, historii i tradycji. Każdy dzwonek opowiada swoją unikalną historię, przynosząc swym dźwiękiem echo wydarzeń i miejsc, z których pochodzi – mówił na uroczystości otwarcia 2 czerwca biskup senior diecezji drohiczyńskiej Tadeusz Pikus.
Ekspozycja wpisuje się w historię kultu Matki Bożej Loretańskiej w Polsce i wiąże się z dzwonkiem, który od włoskiego sanktuarium został nazwany dzwonkiem loretańskim.
– Ojciec króla Jana III Sobieskiego zachwycił się włoskim Loreto i chciał go rozpowszechniać i u nas. Coraz więcej Polaków pielgrzymowało też do tego sanktuarium i przywoziło z niego dzwonki poświęcone w domu Świętej Rodziny. Ich szczególną misją było odpędzanie złych mocy, rozganianie chmur burzowych oraz ochrona przed nawałnicami. W XIX wieku upowszechniły się dzwonnice loretańskie, czyli wolnostojące wieże, budowane często w centrum wsi, poświęcone Matce Bożej Loretańskiej. Obsługiwał je dzwonnik, alarmując o nawałnicach i pożarach. Z czasem dzwonkiem tym zaczęto wzywać na Anioł Pański, majowe czy Różaniec – mówi s. Rafaela.
Na to przeznaczenie dzwonków zwraca też uwagę s. Brygida Olędzka CSL, przełożona generalna Zgromadzenia Sióstr Loretanek.
- Cieszymy się, że w Loretto udało się zorganizować tę wystawę, ponieważ kult loretański ściśle wiąże się z dzwonkiem, który od włoskiego sanktuarium został nazwany dzwonkiem loretańskim. Życzymy wszystkim, by ta wystawa wnosiła wiele radosnego dźwięku w nasze życie, a nade wszystko przyczyniła się do spełnienia podstawowego zadania, jakie niesie dzwon, o którym czytamy w obrzędzie poświęcenia dzwonów kościelnych: »by wierni, którzy słuchać będą jego głosu, wznosili serca do Ciebie, Boże, i byli gotowi do udziału w radościach i trudach braci«”.
Muzeum Dzwonków można zwiedzać codziennie po uprzednim zapowiedzeniu się pod nr. tel. 29 741 17 87.