Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Warszawski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Liturgia
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • PARAFIE
    • BISKUPI
    • KURIE
    • HISTORIA DIECEZJI
    • VARSAVIANA

Najnowsze Wydania

  • GN 21/2025
    GN 21/2025 Dokument:(9268666,Przyszłość świata)
  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
  • GN 18/2025
    GN 18/2025 Dokument:(9238269,Człowiek jednej roli)
  • GN 17/2025
    GN 17/2025 Dokument:(9228937,Synchronizacja i piękni ludzie)
warszawa.gosc.pl → Warszawskie wiadomości → Miłość po popiół

Miłość po popiół przejdź do galerii

Przy Muzeum Powstania Warszawskiego 28 lipca przez wstawiennictwo bł. o. Michała Czartoryskiego w 80. rocznicę jego śmierci i 25. rocznicę beatyfikacji modlono się za powstańców i Polskę.

 
W Eucharystii uczestniczyła m.in. 96-letnia Maria Idzikowska-Szymańska ps. Beata, w czasie powstania sanitariuszka. Agnieszka Kurek-Zajączkowska /Foto Gość
⏮ ⏪
⏩ ⏭

W Mszy św., której przewodniczył bp polowy WP Wiesław Lechowicz, uczestniczyły sanitariuszki Maria Idzikowska-Szymańska ps. Beata i Hanna Katarzyna Zawistowska-Nowińska, pseudonim Hanka Zerwicz oraz przybyli z USA mąż i córka zmarłej Marii Przytuły ps. Woroniecka: Richard i Alexandra Viets.

– Powstańcy walczyli o swoją godność, ale również o wolność i niepodległość naszej ojczyzny, dlatego trudno nie polecać dziś Bogu naszej ojczyzny, jej teraźniejszości i przyszłości, aby ofiara powstańców nie poszła na marne, byśmy tworząc teraźniejszość, czynili to na tych filarach, na których opierał się ich czyn powstańczy – powiedział bp Lechowicz na rozpoczęcie Mszy św.

Liturgię koncelebrowali kapelani Ordynariatu Polowego: ks. ppłk SG Ryszard Preuss, kapelan Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej i ks. ppor. rez. Paweł Rzosiński, a także ojcowie dominikanie, współbracia bł. o. Czartoryskiego, na czele z o. Adamem Szustakiem, który wygłosił homilię.

Nawiązał w niej do Ewangelii dnia, czyli sceny rozmnożenia chleba. Podkreślił, że tak jak nie można było pięcioma bochenkami nakarmić pięciu tysięcy mężczyzn, tak po ludzku Powstanie Warszawskie nie mogło się udać, bo walki według kalkulacji dowództwa mogły trwać ok. trzech dni, obrona do czternastu, a jednak Polacy walczyli ponad dwa miesiące. Dodał, że Boże błogosławieństwo nie zawsze jednak oznacza ludzkie zwycięstwo. – Choć konsekwencją powstania były dziesiątki tysięcy zabitych i zrujnowane miasto, choć wcale nie wygraliśmy, nie odzyskaliśmy w tamtym czasie wolności, to mieliśmy siłę przetrwać upadek. My myślimy, że wygramy. Jezus mówi: Masz wystarczająco dużo takiej siły, żeby nawet jeżeli wszystko się rozsypie, przetrwać to. Powstańcy nie mieli takiego doświadczenia poranka, który byłby zwycięstwem. Był poranek, który był kapitulacją. Nie o takim zwycięstwie Jezus mówi – powiedział.

Przypomniał wspomnienie prymasa Wyszyńskiego, któremu w szpitalu powstańczym Niemiec pokazał zdjęcie leżącej w gruzach figury Chrystusa spod kościoła Świętego Krzyża.
– Jak figura stoi, to palec Jezusa wskazuje niebo. Na fotografii widać było Zbawiciela wskazującego na napis widniejący na postumencie "Sursum corda", czyli „Wznieście serca”. Jezus mówi do nas: „Masz wystarczająco siły, że nawet jeśli wszystko się rozsypie, by przetrwać to” – przekonywał zakonnik.
Przypomniał, że Niemcy kilka miesięcy później chcieli przetopić na Śląsku figurę Chrystusa i znajdujący się nieopodal monument Kopernika, ale nie dotarli z nią na miejsce. Dodał, że znaleziono ją później w rowie i wróciła do Warszawy.
– To nie jest opowieść, że zwyciężysz, że pokonasz burzę, że uda ci się pokonać każdego wroga, ale nawet jeśli wylądujesz w rowie, nawet jeśli cię obalą na ziemię, nawet jeżeli wszystko będzie przegrane, przetrwasz to z Jezusem – mówił o. Szustak.

Powiedział, że choć nie urodził się w Warszawie, jego krewni nie walczyli w powstaniu, to jednak ktoś z rodziny stracił życie w zrywie 1944 roku.
– Ojciec Michał Czartoryski był moim dziadkiem w rodzinie dominikańskiej. Powstanie zastało go na Powiślu. Początkowo mieszkał u znajomych, a potem zgłosił się jako kapelan. Gdy wkraczali Niemcy, powstańcy zaproponowali mu przebranie i ucieczkę. Odmówił. Odmawiał Różaniec miedzy łóżkami szpitala. Jedna z sanitariuszek wspominała, że rano, odprawiając Mszę św. i przeczuwając, że to ostatni dzień w życiu wielu, rozdawał po kilka komunikantów przystępującym do Komunii św. Dawał więcej Jezusa, garściami, bo czuł, że to już koniec. Ludzie dostali ponad miarę – mówił kaznodzieja.

Przypomniał, że nie ma relikwii po o. Michale, bo Niemcy wywlekli go z piwnicy i spalili na barykadzie. – W czasie ekshumacji nie odnaleziono ciała. W miłości spalił się na popiół. Dalej się już nie da – stwierdził kaznodzieja.

Zauważył, że choć po ludzku patrząc powstańcy przegrali, to do dziś o nich pamiętamy, nazywamy ich nawet bohaterami, bo tam była miłość aż po popiół.

W Mszy św. uczestniczył poczet sztandarowy Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej im. Powstańców Warszawskich, harcerze z całej Polski i dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski z pracownikami. Śpiew przygotowała schola dominikańska.

Po modlitwie warszawianie i harcerze oblegli dwie sanitariuszki uczestniczące w zrywie 1944 roku. - Jestem zdumiona i dumna, że młodzi opiekują się nami. Teraz oni walczą o nas, o pamięć o nas, pomagają nam, przysyłają pocztówki. Ale my postępowaliśmy tak samo. Jak spotykało się powstańca z 1863 r., to się mu służyło, traktowało z szacunkiem, jak bohatera. Tak samo legionistów. W ryt patriotyczny byliśmy od młodego włączeni. W 1935 r. wybieraliśmy się na zlot harcerski. Przyszła akurat informacja o śmierci Piłsudskiego. W życiu nie widziałam, żeby płakało tak dużo mężczyzn jak wtedy – wspominała.

Mówiła też o wesołych chwilach w powstaniu i przepełnieniu kościołów, w których także chronili się ludzie.

Msza św. w parku Wolności była częścią oficjalnych obchodów 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

« ‹ 1 › »
Msza św. za powstańców 2024

Foto Gość DODANE 28.07.2024 AKTUALIZACJA 12.08.2024

Msza św. za powstańców 2024

​Bp Wiesław Lechowicz w parku Wolności przy Muzeum Powstania Warszawskiego odprawił Eucharystię w intencji żyjących i poległych powstańców warszawskich za wstawiennictwem bł. o. Michała Czartoryskiego w 80. rocznicę jego śmierci i 25. beatyfikacji. Uczestniczyły w niej sanitariuszki: Maria Idzikowska-Szymańska ps. Beata i Hanna Katarzyna Zawistowska-Nowińska ps. "Hanka Zerwicz".  

Agnieszka Kurek-Zajączkowska

|

GOSC.PL

publikacja 29.07.2024 08:03

FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • 80. ROCZNICA POWSTANIA WARSZAWSKIEGO
  • BP WIESŁAW LECHOWICZ
  • MPW
  • O. ADAM SZUSTAK OP

Polecane w subskrypcji

  • Przepis na kampanię. Co decyduje o zwycięstwie w wyborach?
    • Polska
    • Piotr Legutko
    Przepis na kampanię. Co decyduje o zwycięstwie w wyborach?
  • „Tutaj nawet na spacer nie można wyjść swobodnie”. Jak Caritas pomaga w Jemenie
    • Świat
    • Magdalena Dobrzyniak
    „Tutaj nawet na spacer nie można wyjść swobodnie”. Jak Caritas pomaga w Jemenie
  • George Weigel dla „Gościa Niedzielnego”: Przyszłość świata może istnieć bez Chrystusa, ale będzie to przyszłość bardzo ponura
    • Rozmowa
    • ks. Rafał Skitek
    George Weigel dla „Gościa Niedzielnego”: Przyszłość świata może istnieć bez Chrystusa, ale będzie to przyszłość bardzo ponura
  • Czy Alternatywa dla Niemiec zostanie zdelegalizowana? Polska nie ma powodów, by jej kibicować
    • Świat
    • Maciej Legutko
    Czy Alternatywa dla Niemiec zostanie zdelegalizowana? Polska nie ma powodów, by jej kibicować
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X