Przez wiele lat swoim wnukom ani nawet dzieciom nie mówiła o wojennych przeżyciach. Były zbyt straszne. Mimo to okres powstania wspomina jako… dobry czas.
Gdy miała 14 lat, trafiła do obozu śmierci. Do dziś Halinie Rogozińskiej cierpnie skóra na wspomnienie nazwy „Soldau”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.