Pięciu mężczyzn, z których najmłodszy ma 20 lat, a najstarszy 34, przyjęło habit św. Dominika i rozpoczęło nowicjat w klasztorze na Służewie.
Dominikański kościół 10 sierpnia wypełniły radość, uśmiech, młodość i entuzjazm. W towarzystwie rodzin i przyjaciół kandydatów do zakonu przyjął o. Łukasz Wiśniewski OP, prowincjał Polskiej Prowincji Zakonu Kaznodziejskiego. Podchodzili oni kolejno do ołtarza w garniturach, by po chwili, klęcząc na stopniach prezbiterium, zdjąć marynarkę i krawat, i z pomocą braci przywdziać habit, składający się z trzech części: tuniki przepasanej skórzanym pasem z różańcem, szkaplerza i mantoletu oraz kaptura.
Przed przyjęciem habitu zapowiedzieli, że pragną wzmocnić swoje powołanie, poznać Chrystusa, żyć w czystości, ubóstwie i posłuszeństwie, kształtować swoje życie według Ewangelii, poznać zadania, misje i sposób życia wspólnotowego dominikanów.
Na drogę zakonną każdy z nich otrzymał świętego patrona. Bratem Wojciechem Błachowiakiem będzie opiekował się św. Ludwik Bertrand, bratem Marcinem Dąbkowskim - św. Marcin de Porres, bratem Mariuszem Szczepaniakiem - bł. Henryk Suzo, bratem Maciejem Wilskim - św. Dominik, a bratem Grzegorzem Zgierskim - bł. Humbert z Romanis.
Ojciec Łukasz Wiśniewski OP w homilii przypomniał, że 804 lata temu w klasztorze św. Sabiny w Rzymie św. Dominik ubrał w dominikański habit młodego księdza z Polski Jacka Odrowąża. - Gdy św. Dominik umierał kilka miesięcy później, zostawił swoim braciom obietnicę, że będzie bardziej im pomocny po śmierci niż za życia. Ta cudowna obietnica spełnia się wciąż, gdy św. Dominik wybiera i ubiera swych braci, by ich formować i rozsyłać jako kaznodziejów - przypomniał.
Mówił, że przez gest ofiarowania habitu ojcowie zapraszają i dzielą się tym, co mają najlepszego, czyli formą życia, zakonną tradycją, braterstwem i włączeniem w dobra duchowe wypraszane przez wieki. - Dzisiejsza uroczystość pozwala uświadomić sobie, jak Bóg jest hojny, bo daje dominikanom pięciu braci, a przez nich daje zakonowi nadzieję i przyszłość. Ale Bóg jest też hojny drodzy bracia, bo daje wam zakon i rozpoczyna w was nowe życie, które w klasztornej codzienności będzie was formowało - zwrócił się do nowo przyjętych braci.
O. Wiśniewski zauważył, że święci i błogosławieni dominikańscy są gwarancją, że droga zakonu kaznodziejskiego prowadzi do zbawienia, a dzień obłóczyn jest wyrazem dobroci i hojności Boga. Wyjaśnił, że habit, który okrywa dominikanów jest znakiem, że cali od stóp do głów poddają się prawu Ewangelii. - Ten habit będzie dla was pierwszą forma kaznodziejstwa, gdyż staniecie się dla innych znakiem waszego życia z Chrystusem. Będzie też zewnętrznym znakiem dla was, byście kształtowali swoje wnętrze, aby on nie był waszym przebraniem, a by przypominał, by budować harmonię między tym jak wyglądacie, a kim jesteście. Ten habit będzie wam też przypominał, że jesteście dużą częścią rodziny powszechnej, którą będziecie stopniowo poznawać w wymiarze geograficznym i w wymiarze historycznym. Otrzymujecie habit, który jest znakiem, że jesteście przyobleczenia w Chrystusa - mówił prowincjał.
Dominikanie proszą o modlitwę za najmłodszych braci i ich wychowawców.
Nowicjusze zostali powierzeni opiece o. Krzysztofa Pałysa OP, mistrza nowicjatu oraz o. Dawidowi Grześkowiakowi OP.
W niedzielę 11 sierpnia bracia, którzy przez ostatni rok odbywali w klasztorze na Służewie nowicjat, złożą swoje pierwsze śluby zakonne podczas Mszy św. o 12.30.