Wszystko było dla niego modlitwą

Msza św. w katedrze praskiej w 93. rocznicę śmierci bł. Ignacego Kłopotowskiego rozpoczęła drugi rok nowenny przed stuleciem od śmierci założyciela loretanek. Hasło przewodnie tego czasu to "Oddany Kościołowi".

Wierni, loretanki i słuchacze Radia Warszawa modlili się o rychłą beatyfikację kapłana w jego liturgiczne wspomnienie 7 września na porannej Eucharystii w katedrze św. Floriana Męczennika i św. Michała Archanioła. Przybyłych powitał biskup Romuald Kamiński. Wskazał na powiązanie ks. Ignacego z warszawską Pragą i podkreślał szczególną rolę kapłana w budowaniu wspólnoty kościoła otwartego i niosącego pomoc.
- Tutaj przebiegła znaczna część życia ojca Ignacego. Tu był proboszczem, i tu na plebanii parafii Matki Bożej Loretańskiej zmarł. Dziś prosimy cię ojcze Ignacy, byś przygotował nasze serca w drodze do nieba - prosił bp Kamiński.

Okolicznościowe kazanie wygłosił ks. Dominik Zamiatała CMF. Zauważył, że wielkość księdza Kłopotowskiego przejawiała się w sposobie, w jaki podejmował każdego spotkanego człowieka.
- Nie był mistykiem, nie miał objawień, ale każdego spotkanego człowieka obdarzał miłością, bo widział w nim Chrystusa. Nawet tego grzesznego upadłego, w którym nikt inny nie widział Chrystusa. Może pomazanego błotem, a ks. Ignacy chciał to błoto z oblicza tego człowieka w jakiś sposób zmyć, aby ten człowiek na nowo odkrył, że jest dzieckiem Bożym. Sługa wierny. Jego działalność była w Kościele, dla Kościoła, ale przede wszystkim miał świadomość, że cokolwiek czyni, czyni dla Boga, dla Jego chwały - mówił.

Wskazał również na to, że ksiądz Kłopotowski każde podejmowane dzieło tworzył na chwałę Bożą i starał się, by było ono jego modlitwą w codzienności.
- Był mu obcy aktywizm. Skąd czerpał? Z porannej modlitwy, z modlitwy brewiarzowej, modlitwy myślnej, ale też miał świadomość, że w ciągu dnia wszystko, co czyni, czyni dla Boga. I to wszystko jest modlitwą. I modlił się. Do tego też zachęcał swoich współpracowników, aby trwać nieustannie w obecności Boga w tych różnych naszych zajęciach, czynnościach - mówił ks. Zamiatała.

Przypomniał, że szczególną postacią, która czerpała z nauk głoszonych przez błogosławionego księdza Ignacego Kłopotowskiego, był przyszły kardynał Stefan Wyszyński.
- Katolicka nauka społeczna głoszona na Krakowskim Przedmieściu stała się ziarnem w sercu młodego ucznia gimnazjum Wojciecha Górskiego. Ten młody chłopak być może czytał pisma redagowane przez księdza Kłopotowskiego, być może miał okazję go wysłuchać. Wiemy natomiast, że to ziarno dało plon w postaci działalności Prymasa Tysiąclecia - dodał ksiądz Dominik Zamiatała.

Wskazał, że ks. Kłopotowski ważną rolę w przemienianiu świata dla Boga upatrywał w kobietach, a w realizacji tej wizji pomógł mu m.in. przyszły Pius XI i  kard. Kakowski. - Obserwował to w działalności o. Koźmińskiego i Ewangelii. Wiedział, że kapłan nie wszędzie dotrze, ale poprzez kobiety prawda Ewangelii może dotrzeć wszędzie. Założył Zgromadzenie Sióstr Loretanek celem głoszenia jej przez słowo drukowane, ale też przy apostolstwie na rzecz kobiet i matek. Rozumiał, że kobieta porozumie się z kobietą. Dziś też jest wielka walka o polską kobietę. Czerpmy natchnienie z ks. Ignacego, by i teraz angażować kobiety do ewangelizacji - zachęcał.

W modlitwie uczestniczyło liczne grono loretanek, których dom zakonny znajduje się nieopodal katedry praskiej, przy ul. Kłopotowskiego, gdzie jest również okno życia.
- Ksiądz Kłopotowski jest patronem wielu spraw i dzieł. To widzimy w Loretto k. Wyszkowa. Przez jego wstawiennictwo ludzie przybliżają się do Maryi, której on był wielkim czcicielem. Matka Boża zawsze prowadzi do Jezusa. Jest najpewniejszą drogą. Błogosławiony Ignacy Kłopotowski jest też patronem mediów katolickich, dziennikarzy, wydawców katolickich. Pomaga tym wszystkim, którzy chcą głosić dobrą nowinę. Był pełen zawierzenia opatrzności Bożej. Odpowiadając na impulsy Boże, szedł za myślą po ludzku zupełnie niewykonalną, bez środków i zabezpieczeń. Zdziałał wiele z Panem Jezusem – mówi s. Wioletta Ostrowska CSL.

W niedzielę 8 września loretanki zapraszają do Loretto na odpust Matki Bożej Loretańskiej „Z Maryją trwam w Kościele”. Przyjdzie na niego piesza pielgrzymka z Drohiczyna.
Centralnym punktem uroczystości będzie Msza św. sprawowana o godz. 12 pod przewodnictwem abp. Antonio Guido Filipazzi, nuncjusza apostolskiego w Polsce, z kapłanami przybyłymi wraz z pielgrzymami z różnych diecezji i parafii.
- Będzie to okazja do zatrzymania się, posłuchania swojego serca, skorzystania z sakramentu pokuty i pojednania, by bardziej być z Jezusem i świadomie uczestniczyć w życiu Kościoła. Będzie można oddać Maryi wszystkie troski. Matka Najświętsza na każdego zawsze czeka z otwartymi ramionami - zachęca s. Wioletta.

Pątnicy, którzy przybędą do Loretto, będą mogli uczcić obraz Matki Bożej Loretańskiej, ucałować relikwie bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego i pomodlić się za ich przyczyną w swoich intencjach i prośbach. Spotkanie rozpocznie się od odśpiewania Godzinek ku czci Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny o godz. 9.

Będzie też okazja do spotkania z s. Alojzą Hornowską CSL, animatorką Rodziny Loretańskiej. Dzieło to w tym roku obchodzi swój jubileusz 25-lecia istnienia. Z tej okazji zostanie w Loretto poświęcona okolicznościowa tablica pamiątkowa.
W godzinach przedpołudniowych przewidziany jest wspólny Różaniec. Poprowadzi go  wspólnota Żywego Różańca z Loretto.

Nie zabraknie również akcentu muzyczno-modlitewnego, jakim będzie uwielbienie z Maryją. Po nim nastąpi konferencja formacyjna, którą wygłosi ks. Albert Warso.
Atrakcją tegorocznego odpustu będzie konkurs wiedzy o Loretto, kulcie Matki Bożej Loretańskiej i bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego, Rodzinie Loretańskiej i o zgromadzeniu loretanek.
Na zakończenie uroczystości o godz. 15 zostanie wspólnie odmówiona Koronka do Miłosierdzia Bożego pod przewodnictwem bp. Dariusza Zalewskiego z Ełku. Rozesłanie wszystkich przybyłych nastąpi po błogosławieństwie Najświętszym Sakramentem.

« 1 »