Tysiące osób przybyły na Żoliborz oddać hołd męczennikowi i modlić się o jego kanonizację.
Mszy św. sprawowanej w intencji rychłej kanonizacji bł. Jerzego Popiełuszki przewodniczył kard. Kazimierz Nycz. Wzięli w niej udział wierni z całej Polski, w tym 120 pocztów sztandarowych, rodzina ks. Jerzego Popiełuszki, przedstawiciele Solidarności i duchowieństwo archidiecezji warszawskiej. Na początku Eucharystii głos zabrał prezydent RP Andrzej Duda. Prezydent oddał hołd ks. Jerzemu i wszystkim duchownym walczącym o wolną Polskę, m.in. abp. Baraniakowi, ks. Suchowolcowi, ks. Niedzielakowi i ks. Zychowi.
Prezydent Andrzej Duda podczas obchodów 40. rocznicy męczeństwa bł. Jerzego Popiełuszki- Spotykamy się w dniu, który jest 40. rocznicą porwania i męczeńskiej śmierci błogosławionego Jerzego Popiełuszki. W dniu, który z woli polskiego Sejmu jest Narodowym Dniem Pamięci Duchownych Niezłomnych. Te dwa elementy nie dadzą się rozdzielić: kult i pamięć błogosławionego księdza Jerzego i pamięć niezwykłych zasług polskiego Kościoła działającego poprzez swoich przedstawicieli niezłomnie, z odwagą, determinacją, dla wolności, służby Bogu, człowiekowi, bliźniemu i Polsce. Kościół nie służył walką. Kościół nie miał broni w ręku. Księża nie walczyli z karabinem. Księża walczyli z różańcem, z różańcem w dłoni, tak jak nakazywała im to tradycja pokoleń poprzedników, księdza Skorupki i innych, którzy, gdy trzeba było, z krzyżem w dłoni i różańcem w drugim ręku szli bronić Rzeczypospolitej - mówił prezydent, wzywając do budowania sprawiedliwej i wolnej Polski zgodnie z przesłaniem "Zło dobrem zwyciężaj". - Polska jest wielkim naszym zadaniem. Co ważne, jest wielkim naszym zadaniem pod tym właśnie hasłem, pod którym o wolną Polskę, suwerenną, niepodległą walczył on, błogosławiony Ksiądz Jerzy: „Zło dobrem zwyciężaj”, pamiętaj o nakazach moralnych, zachowuj się wobec bliźniego twego tak, jak ty byś sam chciał, żeby zachowano się wobec ciebie. Ufaj Panu Bogu, ale czyń swoje i pracuj, a przede wszystkim módl się i pamiętaj o swoich najbliższych, o swojej ojczyźnie, o drugim człowieku - mówił Andrzej Duda. Wcześniej prezydent wpisał się do Księgi Pamiątkowej i w dawnym mieszkaniu księdza Jerzego Popiełuszki, w którym mieszkał w latach 1981–1984, przekazał na ręce proboszcza ks. Marcina Brzezińskiego okolicznościową Flagę RP dla Sanktuarium. Przed rozpoczęciem Mszy św. prezydent złożył kwiaty przy grobie ks. Popiełuszki.
Kardynał Kazimierz Nycz w homilii z okazji 40. rocznicy śmierci ks. Jerzego Popiełuszki wspominał dzień pogrzebu ks. Jerzego, podkreślając, że był to początek jego drogi do świętości, potwierdzonej beatyfikacją. Nawiązał też do trudnych czasów stanu wojennego, w których działał ks. Jerzy.
Kard. Kazimierz Nycz, homilia, 40. rocznica śmierci ks. Jerzego Popiełuszki- Wielu ludzi cierpiało z powodu stanu wojennego. Cierpiało także wielu księży. Pewnie po ludzku rzecz biorąc, było wielu księży, którzy od strony formy i treści mocniej występowali na ambonie i których tamta władza zabiła. Nikt inny jednak nie został beatyfikowany, tylko ten pokorny, spokojny, niebędący w żadnym znaczeniu celebrytą, głosiciel Ewangelii miłości. Jego mocą było to, że wychodził na ambonę w sposób bardzo niezwykle spokojny, refleksyjny, czasem po ludzku nieporadny, głosił Ewangelię miłości i podpierał ją nauczaniem świętego Jana Pawła II oraz nauczaniem społecznym bł. Stefana Wyszyńskiego. To byli jego mistrzowie w głoszeniu. Moc gromadzenia ludzi wynikała właśnie z tego, że był świadkiem i głosicielem Ewangelii miłości.
Metropolita warszawski podkreślił także dwa inne ważne aspekty posługi męczennika: obronę godności człowieka i nauczanie o zwyciężaniu zła dobrem.
- On dla człowieka był gotowy zrobić wszystko. Chciał zostać do końca z hutnikami, pielęgniarkami, służbą zdrowia, artystami, nawet jeżeli by to miało kosztować jego życie. Nawoływał ówczesnych rządzących, aby byli sprawiedliwi wobec pracowników. Wołał w porę i nie w porę, ponieważ doskonale wiedział, że go nie zawsze słuchają. Nawoływał tamtych pracodawców do sprawiedliwego traktowania pracowników zarówno w podejściu do pracy, jak i w wynagrodzeniu. Mówił także, że istotną częścią Ewangelii pracy jest uczciwość i solidność.
Msza św. w rocznicę śmierci ks. JerzegoKard. Nycz wskazał także na współczesne zagrożenia dla godności człowieka, takie jak redukcjonizm i atak na tradycyjne rozumienie małżeństwa i rodziny.
- Ks. Popiełuszko ciągle przypominał, że człowiek jest godny przede wszystkim przez to, że jest stworzeniem Boga, rozumnym i wolnym. Wolnym, gdzie wolność jest odniesiona do wartości. Że jest człowiekiem powołanym do zbawienia, czyli nie kończy się w wymiarze doczesnym, ziemskim. Dzisiejsza kultura, szczególnie europejska, wchodząca także do Polski, bardzo często redukuje to rozumienie człowieka i jego godności do wymiaru tutejszego, na ziemi, doczesnego. A jeżeli do tego dołożymy jeszcze sprawę redukcji nauki o małżeństwie jako związku między mężczyzną i kobietą, nierozerwalnym, to bardzo często zdarza się, że Kościół jest posądzony i posądzany, że głosi coś przestarzałego, nieaktualnego. Natomiast małżeństwo, rodzina, odpowiedzialność za małżeństwo i rodzinę i za istotę małżeństwa i rodziny, to także jest obrona ludzkiej godności - mówił metropolita warszawski. - Moi kochani, stoimy przy ołtarzu Eucharystii, przy którym odprawiał Mszę św. ponad 40 lat temu ksiądz Jerzy Popiełuszko. Stoimy wokół jego grobu, przy jego relikwiach. Módlmy się, aby on nas uczył zwyciężania zła dobrem. Uczył nas posługi godności człowieka. Uczył nas, jak głosić Ewangelię miłości. Módlmy się przez jego orędownictwo za naszą ojczyznę. Módlmy się za Warszawę. Módlmy się za nasze rodziny, ale módlmy się także o rychłą jego kanonizację - dodał.
Przy grobie bł. Jerzego PopiełuszkiPo Mszy św. wierni licznie nawiedzali grób męczennika, jego muzeum oraz oddawali cześć jego relikwiom. 20 października, w ramach centralnych obchodów 40. rocznicy śmierci kapelana Solidarności o godz. 19 w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie odbędzie się koncert „Stabat Mater. Droga Krzyżowa z Bł. Ks. Jerzym” skomponowany na orkiestrę, chór i solistów przez Tadeusza Melona.