Takich rzeczy nie godzi się czynić nikomu

W 230. rocznicę dokonania przez wojska imperium rosyjskiego rzezi ludności warszawskiej Pragi w katedrze św. Floriana za ofiary modlił się bp Jacek Grzybowski.

Jeden z ostatnich epizodów insurekcji kościuszkowskiej z 1794 roku, za który caryca Katarzyna II gorąco wychwalała barbarzyństwo generała Aleksandra Suworowa, był wielką tragedią dla mieszkańców miasta. Zapisy wspominają, że po nim ulice i place były zasłane ciałami zabitych, a Wisła czerwona od krwi.

Ofiary rzezi uczczono 4 listopada na uroczystej sesja Rady Dzielnicy Praga-Północ m.st. Warszawy, na zakończenie której prelekcję „Tło historyczne Rzezi Pragi i jej konsekwencje” wygłosi Katarzyna Kuzko-Zwierz, kierownik Muzeum Warszawskiej Pragi.

Za ofiary modlono się w katedrze praskiej podczas Mszy św. odprawionej przez bp. Jacka Grzybowskiego. Duchowny mówił, że bitwa praska przypomina walki i trudy Rzeczypospolitej.
 –  Wydarzenia te były wielkim nieszczęściem insurekcji kościuszkowskiej. Jak co roku chcemy przychodzić tutaj, do naszej świątyni, aby wspomnieć bohaterów tej walki i mieć w pamięci ciężki los, jaki wtedy rozpoczął się dla całej Rzeczypospolitej tuż przed III rozbiorem Polski. Wielką niewolę, która trwała ponad 100 lat – zaznaczył biskup.
 
Podkreślił, że te historyczne wydarzenia były zderzeniem cywilizacyjnym.
 – Nie była to tylko bitwa pomiędzy Rosjanami a Polakami. W skutkach, w tym, co stało się tutaj, dostrzegamy nie tylko konflikt zbrojny, ale wręcz zderzenie cywilizacyjne, z ogromnym smutkiem dziś to mówimy. Rosjanie dopuścili się rzeczy absolutnie barbarzyńskich, takich, która nie godzi się czynić nikomu, bez względu na wyznanie, pochodzenie etniczne, język, tradycję – dodał duchowny.

W modlitwie uczestniczyły także poczty sztandarowe praskich szkół, harcerze, członkowie Towarzystwa Miłośników Polskiej Tradycji i Kultury, Grupa Historyczna Niepodległość 1863 i rycerze JP2, którzy po Eucharystii wraz z duchownymi przeszli pod krzyż u zbiegu ul. Jagielońskiej i al. Solidarności, gdzie za pomordowanych modlili się także księża z prawosławnej parafii katedralnej św. Marii Magdaleny.
 
Na terenie stolicy znajdują się cztery miejsca przypominające o masakrze z 1794 r. Prócz krzyża przy cerkwi św. Marii Magdaleny przy ul. Jagiellońskiej są to również głaz przy katedrze floriańskiej, tablica przy kościele Matki Bożej Loretańskiej i pomnik na pl. Wileńskim.

« 1 »