W archikatedrze warszawskiej w święto św. Andrzeja Apostoła święcenia diakonatu przyjął Paweł Kocemba z parafii św. Marii Magdaleny na Bródnie.
Udzielił ich bp Michał Janocha, przypominając wpierw, że w planie Boga każdy człowiek był chciany i zamierzony. - Przez chrzest żyjemy dla Bożej chwały. Dążenie do świętości jest powołaniem wspólnym, bo ogólnoczłowieczym. Prowadzą to tego różne drogi - przypomniał. Mówił też, że posługa diakonatu była obecna w Kościele od czasów apostolskich. - W Kościele łacińskim wygasła, stając się stopniem w drodze do kapłaństwa. Kościoły wschodnie zachowały ją przez cały czas - mówił. Wyjaśnił, że nowy diakon będzie posługiwał największej tajemnicy. - To łączy się z posługą liturgiczną i posługą najuboższym. To są dwa wymiary tej samej tajemnicy. To tak, jak Jezus, który przyszedł do wszystkich, a szczególnie do najuboższych - nauczał.
Obrzęd święceń składał się z kilku etapów. W jego trakcie kandydat przyrzekł cześć i posłuszeństwo biskupowi miejsca i jego następcom. Zobowiązał się także do odmawiania liturgii godzin, czyli brewiarza w intencji Kościoła i świata. Na znak uniżenia i całkowitego oddania Bogu leżał krzyżem podczas odmawiania Litanii do Wszystkich Świętych.
Najważniejszym momentem obrzędu święceń było nałożenie przez bp. Janochę na kandydata rąk do święceń, ale nie do kapłaństwa. Po tym otrzymał on stułę i dalmatykę diakońską, księgę Ewangelii, a następnie wymienił pocałunek pokoju z bp. Janochą i innymi diakonami stałymi. Po tym mógł służyć przy ołtarzu. W czasie Przeistoczenia klęczał razem ze świeckimi.
Paweł Kocemba jest siódmym diakonem stałym w archidiecezji warszawskiej. Będzie posługiwał w kościele Środowisk Twórczych przy pl. Teatralnym w Warszawie. Może już prowadzić nabożeństwa, głosić kazania, błogosławić małżeństwa, udzielać Komunii św. i chrztów oraz prowadzić pogrzeby. Jako kawaler zobowiązał się do celibatu.
W przypadku żonatych mężczyzn wymagany jest wiek minimum 35 lat, 5 lat stażu małżeńskiego oraz pisemna zgoda żony. Diakon stały musi mieć wykształcenie teologiczne i odpowiednie przygotowanie duchowe. Prowadzi "zwykłe życie" w świecie, wykonuje swój zawód, ale pomaga w pracy duszpasterskiej. Bardzo często posługuje we wspólnotach i ruchach religijnych jako moderator czy prowadzący kursy przedmałżeńskie. Nie może sprawować Eucharystii oraz spowiadać.