Od ziarenka do tabliczki

Biała, pitna, deserowa, z miętą, wytryskająca z fontanny. Zapraszamy do najstarszej fabryki czekolady w Polsce.

To miejsce gdzie nie tylko pachnie czekoladą, ale można ją w kilku miejscach podjadać. Do wejścia do Muzeum Fabryki Czekolady E. Wedel zachęca nie tylko zapach i smak, ale też elewacja budynku, która przypomina kostki w tabliczce i nawiązuje do szarej cegły, budulca charakterystycznego w międzywojniu dla Warszawy.

Choć muzeum otwarto dopiero pół roku temu, odwiedziło go już 100 tys. osób. Powstało nad jeziorem Kamionkowskim w zaadaptowanym do tej funkcji budynku z lat 60. XX wieku, który stanowił część kompleksu produkcyjnego firmy Wedel. Fabryka słodkości istnieje tu od lat 30. ubiegłego wieku. To tu tworzone są wszystkie produkty Wedla.

Na Kamionek produkcję przeniósł Jan Wedel, wnuk Karola Wedla, niemieckiego cukiernika, który 180 lat temu przybył do Warszawy i zajął się tworzeniem słodkości. Jan Wedel w 1923 roku przejął interes od ojca Emila, syna Karola, decydując się na zmianę nazwy z „Emil Wedel i Syn” na „Fabryka Czekolady E.Wedel Spółka Akcyjna”. To on wprowadził firmę w nowa erę, plasując ją jako pioniera produkcji czekolady i słodyczy w Polsce. Jego innowacyjne podejście do biznesu zaowocowało między innymi stworzeniem kultowych pianek ptasie mleczko oraz ikonicznego wizerunku „Chłopca na zebrze”, który do dziś zdobi dach Pijalni Czekolady E.Wedel przy ulicy Szpitalnej 8 w Śródmieściu.

Od ziarenka do tabliczki   W muzeum można poznać tajniki tworzenia czekolady krok po kroku, zgłębić jej dzieje oraz poznać historią rodziny Wedlów. Materiały prasowe FC E.Wedel

W ubiegłym roku, w 150. rocznicę urodzin Jana, Fabryka Czekolady E.Wedel spełniła jego marzenie i otworzyła na Kamionku muzeum.  Wystawa nie jest klasyczną ekspozycją z gablotami. Narracja odsłania kulisy powstania czekolady: od ziarna kakaowca do opakowania. Jest to też oczywiście opowieść, jak czekolada znalazła się w Europie i jak z napoju dla wybranych, którym była dla Azteków, stała się tabliczką dla każdego. To jest też zapisem losów rodziny cukierników, historii designu oraz polskiej przedsiębiorczości, w tym podjętej przez Jana Wedla współpracy z artystami i chwytami marketingowymi stosowanym do dziś, jak np. kolekcjonowanie kart.

Jednym fragmentem wystawy jest makieta Kamionka. To 30 metrów kwadratowych i 300 kilogramów czekolady, które obrazują najbliższą okolicę fabryki z przełomu lat 20. i 30. XX wieku.

Zwiedzanie muzeum zajmie około 90 minut i odbywa się z przewodnikiem. W budynku poza ekspozycją, salami warsztatowymi i sklepikiem, znajdują się również piętra, gdzie trwa produkcja, którą można oglądać z klatek schodowych. Wizytę w muzeum warto zwieńczyć na tarasie widokowym, by zobaczyć park Skaryszewski z nowej perspektywy.

Muzeum ufundowało dla  naszych Czytelników 3 podwójne wejściówki. Otrzymają je nadawcy 5., 10. i 15. e-maila, wysłanego na: warszawa@gosc.pl z hasłem: "Czekolada", z podaniem imienia i nazwiska.

Udział w konkursie jest równoznaczny z akceptacją regulaminu ogólnego konkursów  w "Gościu Niedzielnym", dostępnego na stronie https://www.igomedia.pl/doc/4733137.OGOLNY-REGULAMIN-KONKURSOW-INSTYTUTU-GOSC-MEDIA.

Przystąpienie do konkursu jest także równoznaczne z wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych do celów przeprowadzenia konkursu.

Administratorem danych osobowych jest Instytut Gość Media (Organizator). Dane osobowe są przetwarzane na podstawie Pani/Pana zgody, w celu przeprowadzenia konkursu, przez okres do zakończenia całego postępowania konkursowego. Dane osobowe mogą być udostępniane partnerom, realizującym z Administratorem powyższy cel oraz uprawnionym organom. Przysługuje Pani/Panu prawo dostępu do treści swoich danych, żądania ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu, wniesienia skargi do organu nadzorczego. W każdym momencie zgody na przetwarzanie danych w celu przeprowadzenia konkursu, jak i opublikowanie wyników mogą zostać wycofane przez kontakt na adres e-mail: sekretariat@igomedia.pl.

 

 

« 1 »