Abp Adrian Galbas przewodniczył uroczystej Mszy Świętej w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela.
Podczas uroczystej Mszy Świętej w niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela metropolita warszawski abp Adrian Galbas SAC zachęcał wiernych do refleksji nad własną wiarą.
– Czy ty w to wszystko wierzysz? Że Jezus Chrystus to nie jest legenda, opowiastka, historyjka, leżąca w grobie lalka, że to nie jest malunek, który sobie uroiła w Wilnie prosta polska zakonnica, ale że to jest żywy Bóg, który więcej nie umiera?
Podkreślił, że zmartwychwstały Chrystus interesuje się każdym aspektem ludzkiego życia, zarówno tym szczęśliwym, jak i trudnym. Szczególnie zwrócił się do tych, którzy czują się zmęczeni i zniechęceni.
– Jeśli jest poszarpane, zabiegane, zaplute, zmęczone, niechciane, a nawet przeklinane… to On, Zmartwychwstały, też jest nim zainteresowany. Tym i takim twoim życiem! Wierzysz w to? – pytał abp Galbas .
Odnosząc się do słów św. Jana Pawła II o trudnościach wiary we współczesnym świecie, metropolita warszawski przyznał, że nie jest łatwo wierzyć w Chrystusa, nawet w katolickiej Polsce, zakładając, że chodzi nam o wiarę, a nie o pozór wiary. Cytując dalej słowa polskiego papieża, dodał z nadzieją:
– Bądźcie jednak pewni, że wierzyć w Chrystusa – choć jest to trudne – jest dziś możliwe.
Metropolita warszawski zwrócił uwagę na potrzebę pogłębionej duchowości w Kościele, która jest „odwiecznym wrogiem kiczu, byle czego i dyletanctwa”. Przywołał słowa Antoine’a de Saint-Exupéry’ego: „Jeśli chcesz zbudować okręt, nie wzywaj ludzi, by przynieśli drewno i nie zaczynaj od rozdzielenia im obowiązków, ale wzbudź w nich tęsknotę za rozległym i niekończącym się morzem”.
Podkreślił, że brak Chrystusa jest niemożliwy do zastąpienia czymkolwiek innym, cytując św. Augustyna: „Niespokojne jest ludzkie serce, dopóki nie spocznie w Bogu”.
– Tak, Bracia i Siostry, uwierzymy w obecność Zmartwychwstałego dopiero wtedy, gdy dotrze do nas, że potrzebujemy Go nie po to, aby przeżyć święta, ale po to, by przeżyć życie, że potrzebujemy Go niczym tlenu! – mówił metropolita warszawski, apelując, by nie zmarnować łaski Wielkanocy i szukać tego, co w górze, biegnąc do Chrystusa i pozwalając Mu przyjść do nas.