Poświęcili całe życie św. Józefowi

33 dni drogi z Cieślą z Nazaretu zakończyły się w Wołominie oddaniem św. Józefowi 1 maja. Są tego wspaniałe owoce.

Agnieszka Kurek-Zajączkowska

|

GOSC.PL

dodane 01.05.2025 22:42
0

Zawierzenie św. Józefowi poprzedziły 33-dniowe rekolekcje zorganizowane w parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Wołominie z inicjatywy Mężczyzn św. Józefa.

Marek Grądzki trafił na nie przez zbieg okoliczności 30 marca.
- Mieszkam w Kobyłce, ale w dniu kiedy rekolekcje się rozpoczynały uczestniczyłem we Mszy św. za zmarłych dziadków w kościele Wołominie. Wiele lat temu zawierzyłem trudną sprawę sprzedaży nieruchomości św. Józefowi i wszystko dobrze się skończyło, mam figurę św. Józefa w pokoju, w którym pracuję, i mój dziadek miał na imię Józef. Pomyślałem więc na tej Mszy, że Bóg chce mi pokazać, bym wrócił do św. Józefa – przyznaje.
- Odbycie rekolekcji dało mi pokój wewnętrzny, spowodowało, że się zatrzymałem. Przepracowałem w sobie, kim tak naprawdę jest mężczyzna i jakie ma role w życiu – dodaje Marek Grądzki.

Rekolekcje polegały na przeczytaniu każdego dnia przygotowanych rozważań i odmówieniu litanii do św. Józefa. W środy uczestniczący w nich modlili się na Mszy św. w Wołominie i słuchali nauk o św. Józefie. Mieli też sposobność zapoznania się ze świętymi, dla których św. Józef był ważny w życiu.

Józefa Owczarka o rekolekcjach powiadomił przyjaciel.
- 33 dni to było wyzwanie, bo prowadzę firmę, mam wiele pracy i różnych zajęć, ale miałam wewnętrzną chęć nawiązania bliskiej relacji ze swoim patronem. Starałem się też przez te 33 dni uczestniczyć we Mszy św. Wszystkie problemy powierzałem św. Józefowi. Wiedziałem, że on mi pomoże. I tak się działo. Zadzwoniła do mnie najmłodsza córka, z którą nie miałem kontaktu. Mamy się spotkać. W pracy była awaria prądu. Zepsuł się cały system monitoringu. Pomyślałem: „kolejny wydatek” i zostawiłem tę sprawę. Włączyłem rejestrator po dwóch dniach i ... działał. Każdego dnia spotyka mnie coś dobrego i za to jestem wdzięczny św. Józefowi – przyznaje.
- Czuję radość i spokój wewnętrzny. Święty Józef chroni mnie od pokus. Zobaczyłem, że mogę żyć lepiej, że złe rzeczy jakby nie maja do mnie dostępu. Czuję bezpieczeństwo w relacji ze św. Józefem. Dzięki wspólnocie Mężczyźni św. Józefa i rekolekcjom czuję, że Cieśla z Nazaretu to mój patron, który cały czas mi pomaga  – przyznaje Józef Owczarek.

Poświęcili całe życie św. Józefowi   Uczestnicy rekolekcji każdego dnia otrzymywali na telefon materiały do rozważań i modlitwy. Radosław Wasilewski /Mężczyźni św. Józefa w Wołominie

Rekolekcje 33-dniowe prowadził ks. Albert Szustak, który 1 maja we wspomnienie św. Józefa Rzemieślnika przewodniczył wieczornej Mszy św. z aktem poświęcenia całego życia św. Józefowi w parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Wołominie.
- Święty Józef oddał się z radością i bez granic Świętej Rodzinie, ale też Kościołowi, którego jest patronem i opiekunem. On wydaje się człowiekiem zwykłym. Bóg dał mu łaskę, dzięki której miał miejsce w planie zbawienia – mówił.

Wyjaśniał, że po ludzku patrząc, życie św. Józefa było szczęśliwe, ale i trudne.
- Miał przy sobie Matkę Boską i Jezusa, ale żył też w zakłopotaniu wobec dokonujących się w Maryi planów, obserwując skrajną nędzę w Betlejem, uciekając do Egiptu czy prowadząc życie w obcym kraju. Mimo to, zawsze był wierny woli Bożej, pozostawiając na boku własne plany. Centrum jego życia to Jezus i Maryja oraz właśnie pełnienie woli Bożej. To wszystko było utkane z wiernej miłości, czułej wiary i ufnej nadziei – nauczał ks. Albert.

Tłumaczył, że radosne, szczere i ochocze poświecenie swojego życia św. Józefowi posłuży wielu ludziom w odnalezieniu drogi do Boga, a ponowienie tego aktu to życie w wierze, nadziei i miłości, pomimo upadków i trudności.

Zawierzenie się św. Józefowi naśladuje metodę, jaką zastosował św. Ludwik de Montfort w jego ofiarowaniu się Maryi, podkreślając wiele tytułów, przywilejów i heroicznych cnót św. Józefa.  Program trwa 33 dni i można go przeprowadzić samodzielnie lub w grupie. Zaleca się rozpoczęcie rekolekcji, tak aby dzień oddania św. Józefowi przypadał w jego wspomnienie lub inne święto.

 

1 / 1