Frunęła wysoko i widziała piękno

13 czerwca odbędzie się pogrzeb Ewy Dałkowskiej.

Agnieszka Kurek-Zajączkowska

|

GOSC.PL

dodane 11.06.2025 08:35

Aktorka zmarła 8 czerwca w wieku 78 lat. Do tego roku grała w Nowym Teatrze w Warszawie, który współtworzyła od początku. W kwietniu pracowała nad nową rolą.

Przez życie od wielu lat szła z Bogiem. Na premierze „Scen z Wieczernika” w Teatrze - Oratorium św. Jana Bosko w Warszawie w 2018 roku mówiła: - Jestem nowicjuszką w wierze. Urodziłam się w domu katolickim, ale w wieku 18 lat zwątpiłam. W kwietniu 2017 r. pobraliśmy się z mężem po wielu latach wspólnego życia. Przystąpiłam do spowiedzi, przyjmuję Komunię św. Chodzę po tej ziemi inaczej. Widzę piękno - mówiła Ewa Dałkowska występująca w spektaklu jako Maria Magdalena, która właśnie ujrzała Zmartwychwstałego.

Wiele osób z sympatią i szacunkiem wypowiadało się po jej odejściu.
„Nie żyje Ewa Dałkowska, w co trudno uwierzyć z uwagi na jej niebywałą żywotność. Mięta była od pierwszego wejrzenia. Ewa to twarda zawodniczka, nie ulegała politycznej presji środowiska. Gorące, niezłomne polskie serce. W październiku mieliśmy wznowić drugą część »Dziadów«, którą pierwotnie dla Teatru Telewizji reżyserował Jarek Kiljan. Fruń Ewuś wysoko" - napisał o zmarłej Adam Strug na swoim FB.

Pogrzeb Ewy Dałkowskiej odbędzie się 13 czerwca o godz. 12 w kościele św. Huberta w Zalesiu Górnym koło Warszawy. Po Eucharystii jej ciało spocznie na pobliskim cmentarzu.

Aktorka urodziła się w 1947 roku, w 1970 skończyła polonistykę na UW, a w 1972 roku - studia aktorskie w Warszawie. Występowała w Teatrze Śląskim w Katowicach i Teatrze Powszechnym w Warszawie. Była wykładowcą Akademii Dobrych Obyczajów w Warszawie. 

1 / 1