Milena Kindziuk, znana dziennikarka i autorka biografii ks. Popiełuszki, oraz ks. prof. Józef Naumowicz, notariusz procesu kanonizacyjnego ks. Jerzego, pojechali do Włoch, by zapoznać się z historią pani Sgobbi.
Książka Mileny Kindziuk i ks. prof. Józefa Naumowicza pt. "Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech" to pierwsza publikacja, która opisuje wizje i słowa otrzymywane przez Francescę Sgobbi, pozornie zwykłą kobietę z włoskiej miejscowości Fiumicello.
Francesca w 2017 roku była w Polsce, m.in. na tamie we Włocławku i przy grobie ks. Popiełuszki. Życie wizjonerki naznaczone jest licznymi chorobami, cierpieniem i trudnymi doświadczeniami rodzinnymi, a także atakami demonicznymi.
Milena Kindziuk o objawieniach ks. Jerzego, których od 16 lat doświadcza Francesca SgobbiKsiążka zawiera zapisy dyktowanych w ciągu 18 lat przez ks. Popiełuszkę przesłań i szczegóły wizji, których doświadcza Francesca. Pierwsze miało miejsce 7 lipca 2009 roku w katedrze w Palmanova, gdy mąż Franceski był w szpitalu po operacji raka prostaty. Giorgio został później cudownie uzdrowiony, co przypisuje wstawiennictwu ks. Popiełuszki. Przesłania mają charakter katechez o modlitwie, sakramentach (zwłaszcza spowiedzi i Eucharystii), walce duchowej z szatanem, pokorze oraz przykazaniach Bożych. Ksiądz Jerzy miał dyktować Francesce teksty również w językach, których ona nie zna, m.in. po łacinie i francusku. Autorzy podkreślają, że ks. Popiełuszko w wizjach mówił nawet o okolicznościach swojej męczeńskiej śmierci.
Podczas pobytu wizjonerki w Polsce duchowni poprosili ją, aby zapytała ks. Jerzego o okoliczności jego śmierci. Kiedy ks. Jerzy jej się ukazał, powiedział: "Dzisiaj przyszedłem, ponieważ wiem, że chcesz mnie zapytać, jak się dokonało moje męczeństwo".
Z prywatnych objawień, których doznaje Francesca wynika, że ks. Jerzy nie żył w momencie wrzucenia do wody. Ten fakt jest zgodny z opinią sądowo-lekarską z 30 listopada 1984 roku, przyjętą jako dowód w procesie toruńskim. Biegli orzekli wówczas, że przyczyną zgonu było uduszenie, a nie utonięcie.
Ksiądz Jerzy miał opisać Francesce, że był długo i brutalnie męczony: bity, kopany i uderzany kijami, co zdeformowało jego ciało. Oprawcy mieli się z niego śmiać i szydzić. Włożono mu coś do ust, aby nie krzyczał.
Milena Kindziuk, znana dziennikarka i autorka biografii ks. Popiełuszki, oraz ks. prof. Józef Naumowicz, notariusz procesu kanonizacyjnego ks. Jerzego, odwiedzili Francescę w jej domu, zapoznali się z jej zapiskami i zebrali świadectwa osób, które ją znają.
W trakcie objawień ks. Jerzy poprosił Francescę, aby zapisała to, co jej podyktuje. Dał jej również wyraźne polecenie: "przekaż to przyjaciołom, powiedz innym ludziom".
Autorzy książki podkreślają jej prostotę, głęboką wiarę i autentyczność doświadczeń. Mimo że ukończyła zaledwie pięć klas szkoły podstawowej, otrzymywane przez nią przesłania są zdaniem jej kierownika duchowego (o. Luigiego Moro) oraz badaczy, znacznie wykraczające poza jej możliwości intelektualne.
Książka nie tylko opisuje same wizje, ale również osadza je w szerszej perspektywie nauczania Kościoła o świętych obcowaniu i roli objawień prywatnych. Autorzy przywołują opinie teologów i badaczy, co pomaga czytelnikowi zrozumieć, jak Kościół podchodzi do tego typu fenomenów. To ważne, ponieważ publikacja tych wizji nie jest równoznaczna z ich oficjalnym uznaniem przez Kościół, ale stanowi próbę określenia ich znaczenia dla życia duchowego.
Objawienia prywatne, takie jak te dotyczące ks. Popiełuszki, nie służą przekazywaniu faktów historycznych, takich jak konkretne daty. Ich głównym celem jest przekaz duchowy.
Dla Czytelników "Gościa Warszawskiego" mamy trzy egzemplarze książki, ufundowane przez wydawnictwo Esprit. Szczegóły na kolejnej stronie.