– Gdy oddałem Bogu to, co było złe w moim życiu, On w to miejsce wprowadził dobro, radość i pogodę ducha. Ludzie walczą z alkoholem, a powinni także ze złym duchem – mówi Tadeusz Więsik, uwolniony od picia..
Zaczęło się po zawodówce, od pracy na budowie. Dla odwagi i wzmocnienia do śniadania i obiadu był kieliszeczek. – On dodawał mi radości, bo byłem słaby fizycznie i psychicznie. Wpadłem w zniewolenie. Przestałem też modlić się – wspomina Tadeusz Więsik, kościelny w parafii Glinianka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł