To najczęściej słyszane słowa na Krakowskim Przedmieściu 6 sierpnia. Morze biało-czerwonych flag towarzyszyło uroczystościom zaprzysiężenia nowego prezydenta RP.
Przyjechali z całej Polski: z Podlasia i Szczecinka, z Podhala i Kujaw. Na Krakowskim Przedmieściu były tańce i atmosfera wielkiego święta. Karol Nawrocki chętnie witał się ze spotkanymi, między innymi z Dorotą Stolarczyk i znajomymi z Rabki, Zakopanego i z Nowego Targu. W sumie 50 osób. Przyjechali tak, jak dziesięć lat temu, wówczas na inaugurację prezydentury Andrzeja Dudy. Niedaleko wejścia do archikatedry warszawskiej stanęli już dwie godziny wcześniej.
- Wierzymy, że z tym prezydentem czeka nas bardzo dobra przyszłość - mówią. - Świętujemy z Karolem Nawrockim cały dzień. Organizujemy w Rabce-Zdroju Memoriał Marii Kaczyńskiej i liczymy, że podobnie jak poprzednik, nowy prezydent też obejmie go patronatem i nas odwiedzi - dodaje Dorota Stolarczyk.
W tym czasie Karol Nawrocki, stojąc przed Zgromadzeniem Narodowym, wypowiadał słowa przysięgi, kończąc je tradycyjnym: „Tak mi dopomóż Bóg”. Prezydent wygłosił swoje pierwsze orędzie do narodu, podkreślając, że Rzeczpospolita Polska jest wspólnym dobrem wszystkich obywateli, a on sam będzie głosem tych, którzy pragną suwerennej, bezpiecznej i dostatniej Polski. Prezydent Nawrocki odniósł się również do twórców polskiej niepodległości, cytując m.in. Romana Dmowskiego i Ignacego Daszyńskiego, podkreślając, że jego prezydentura będzie czasem służby narodowi.
Wśród przed archikatedrą św. Jana spotykam Kaszubów. Wśród nich Mariusz Stefański, który na inaugurację prezydentury przyjechał z dużą grupą z okolic Sierakowic w powiecie kartuskim.
- Karol Nawrocki jako sportowiec będzie miał siłę, by walczyć o Polskę. I będzie walczył fair - przekonuje.
Wygrodzone uliczki Starego Miasta od rana wypełniały tłumy. Wszyscy chcieli podać rękę nowemu prezydentowi. To przez to Msza św. rozpoczęła się z blisko 20-minutowym opóźnieniem. Nowego prezydenta w drzwiach katedry przywitała melodia "Bogurodzicy". Bazylikę archikatedralną wypełnili głównie posłowie PiS. W Eucharystii uczestniczyła także ustępująca para prezydencka. Tuż za prezydentem Karolem Nawrockim i pierwszą damą Martą Kaczyńską usiadła mama głowy państwa, jego syn oraz wuj Waldemar z żoną.
Inauguracja prezydentury Karola Nawrockiego w archikatedrze warszawskiejMszy Świętej odprawionej w intencji ojczyzny i nowego prezydenta przewodniczył prymas Polski arcybiskup Wojciech Polak. Wraz z przedstawicielami episkopatu Polski przy ołtarzu stanął również nuncjusz apostolski abp Antonio Guido Filipazzi. Homilię wygłosił metropolita warszawski abp Adrian Galbas.
Nawiązując do biblijnych gór, Tabor i Kalwarii, metropolita podkreślił, że życie, także to publiczne, składa się z chwil chwały i radości, ale także z momentów trudności i cierpienia. Przestrzegł nowego prezydenta przed iluzją "pięciu usłanych różami lat".
Abp Galbas na Mszy św. za prezydenta Nawrockiego: Niech Bóg Panu błogosławi- Aby w radości nie stracić głowy, a w strapieniu serca, potrzeba nie tylko osobistych przymiotów: inteligencji, kompetencji komunikacyjnych, decyzyjności, pracowitości, wytrwałości, odwagi, a jednocześnie pokory, zgody na kompromis i prostej dobroci. Potrzeba także dobrego zespołu, złożonego z ludzi lojalnych, uczciwych, rzetelnych, krytycznych, a nie krytykanckich i oczywiście nie lizusów. Lizusi są najgorsi. Do tego wszystkiego potrzeba jednak przede wszystkim łaski Bożej. Dlatego o nią się teraz modlimy. Proszę o nią modlić się także samemu - radził abp Adrian Galbas. - Z pewnością w trakcie sprawowania swej prezydentury będzie Pan, Panie prezydencie, świadkiem wielu szczęść polskiego narodu, które Pana, jako „pierwszego z nas”, napełnią słusznym uczuciem dumy. Będą to szczęścia spektakularne, jak choćby te, które kryją się w znanych dziś wszystkim imionach: Iga i Sławosz, ale będą także szczęścia mniej powszechnie znane, ale nie mniej ważne, za którymi będzie stał wysiłek milionów Polek i Polaków. Oby mógł się Pan nimi jak najczęściej, jak najwięcej i jak najdłużej cieszyć. Ale, niestety, będzie Pan uczestnikiem także tego, co dla społeczeństwa jest trudne, niepokojące i złe. Dziś jest to szczególnie niestabilna sytuacja na świecie, zwłaszcza w Europie i podział wewnątrz polskiego społeczeństwa - dodał metropolita warszawski, mówiąc o wojnie w Ukrainie, presji migracyjnej, kryzysie liberalnej demokracji i kryzysie antropologicznym.
Abp Galbas przypomniał, że urząd prezydenta powinien jednoczyć wszystkich Polaków. Wskazał na historyczne przykłady, takie jak uchwalenie Konstytucji 3 Maja, by podkreślić, że Polacy potrafili wznosić się ponad podziałami. Zacytował również słowa ks. Piotra Skargi, który ostrzegał przed niszczycielską siłą wewnętrznych podziałów, porównując ojczyznę do ciała, które nie znosi rozdzielenia. Metropolita warszawski zaapelował do prezydenta o przewodzenie narodowi ze spokojem i mądrością, przestrzegając prawa. Podkreślił, że prawo, w przeciwieństwie do ludzkich namiętności, nie ulega pokusom i zapewnia sprawiedliwość.
Msza św. za prezydenta Karola Nawrockiego. Znak pokojuNa zakończenie Eucharystii prezydent Nawrocki z małżonką złożyli kwiaty pod tablicą upamiętniającą Lecha Kaczyńskiego, a także przy nagrobkach spoczywających w podziemiach archikatedry prezydentów Gabriela Narutowicza i Ignacego Mościckiego, premiera Ignacego Paderewskiego, pod tablicą upamiętniającą prezydenta Stanisława Wojciechowskiego i przy grobie gen. Kazimierza Sosnowskiego. Następnie złożył kwiaty na grobach Prymasów Polski Augusta Hlonda i Stefana Wyszyńskiego.
Po Mszy św. prezydent Nawrocki udał się na Zamek Królewski, gdzie odbyła się ceremonia inwestytury na Wielkiego Mistrza Orderu Orła Białego i Orderu Odrodzenia Polski. Następnie Karol Nawrocki, wraz z małżonką, udał się pieszo do Pałacu Prezydenckiego. Przed wejściem do rezydencji nową parę prezydencką powitali ustępujący prezydent Andrzej Duda oraz jego małżonka Agata Kornhauser-Duda. Warto wspomnieć, że po zaprzysiężeniu K. Nawrocki podjął decyzję o tymczasowym zamieszkaniu w Belwederze, a nie w Pałacu Prezydenckim.
Ostatnim punktem były uroczystości na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego. W obecności licznie zgromadzonych żołnierzy prezydent Karol Nawrocki oficjalnie przejął zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi Rzeczypospolitej Polskiej. Wydarzeniu towarzyszyła defilada wojskowa. Na zakończenie nowy prezydent złożył wieńce pod pomnikami Ofiar Tragedii Smoleńskiej oraz marszałka Józefa Piłsudskiego.