Między ciszą a ciszą

Powstał jako kaplica cmentarna. Był i jest świątynią rektorską. Drewniany kościół na cmentarzu Bródzieńskim stoi od 1888 roku.

Agnieszka Kurek-Zajączkowska

|

Gość Warszawski 34/2025

dodane 21.08.2025 00:00

Mieszkańcy Warszawy mają do niego sentyment. – Zastanawiające jest, że przywiązanie do kościoła drewnianego jest silnie związane z tradycją. Rodziny w momencie załatwiania spraw pogrzebowych częściej go wybierają, nawet jeśli muszą poczekać na wolny termin. Uzasadniają, że w kościele drewnianym była Msza św. pradziadka czy babci. Poza tym ma on swój klimat i bogatą historię – mówi ks. Jerzy Gołębiewski, proboszcz parafii św. Wincentego a Paulo w Warszawie i dyrektor cmentarza Bródzieńskiego.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy