Konferencja "Bł. ks. Ignacy Kłopotowski i jego dziedzictwo dzisiaj" była połączona z prezentacją książki "Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Loretańskiej w latach 1945-1989" autorstwa siostry Klary Bieleckiej.
Konferencję w sali kurii warszawsko-praskiej rozpoczęła matka generalna loretanek Brygida Olęcka, która podziękowała prelegentom i przywitała wszystkich obecnych. Podkreśliła, że spotkanie upamiętnia 20. rocznicę beatyfikacji ks. Ignacego Kłopotowskiego. Wspomniała o nim jako o wielkim kapłanie, społeczniku i apostole prasy katolickiej. Szczególne podziękowania skierowała do siostry Klary Bieleckiej za jej pracę włożoną w opracowanie historii zgromadzenia oraz do siostry dr Jadwigi Kupczewskiej, która była redaktorem naukowym tej publikacji. Sesję poprowadziła Ewa Pietrzak, dziennikarka Radia Warszawa.
Wystąpienia prelegentów przedstawiały różne aspekty życia i dziedzictwa błogosławionego Ignacego Kłopotowskiego. Ksiądz Albert Warso, kapłan diecezji radomskiej, historyk Kościoła i archiwista, mówił o bł. Kłopotowskim jako "wiernym słudze Prawdy". Zeznania w procesie beatyfikacyjnym powtarzały określenia takie jak: prawy, szczery, uczciwy, prostolinijny. Ksiądz Ignacy Kłopotowski nie znosił kłamstwa i obłudy, a od innych, szczególnie od sióstr swojego zgromadzenia, oczekiwał szczerości.
- Był to kapłan wielkiej miary i wielkiej wartości. Dojrzały, godny zaufania, niezawodny, pełen godności. Idealista w gotowości na poświęcenia Bogu i ludziom wszystkiego, co miał, a realista w dostrzeganiu potrzeby niesienia pomocy biednym i chorym oraz w przeprowadzaniu różnych akcji duszpasterskich, charytatywnych i tym podobnych. To nie był marzyciel. To był pasterz dobry, troszczący się o swe owce, o kapłanów, siostry zakonne, o potrzebujących - mówił ks. Warso, dodając że ks. Kłopotowski był bezkompromisowy w obronie prawdy Bożej, wierny nauczaniu Kościoła i papieża. Uważał, że prasa katolicka jest szczególnym narzędziem apostolstwa prawdy.
Senator Czesław Ryszka, dziennikarz i pisarz, omówił działalność bł. Ignacego Kłopotowskiego na rzecz oświaty. Przypomniał, że na beatyfikacyjnym obrazie Kłopotowski trzyma kosz z chlebami i plik czasopism, co symbolizuje jego wszechstronną działalność. Ryszka opisał Kłopotowskiego jako budowniczego, wykładowcę seminarium, kapelana szpitali, pisarza i wydawcę, który w warunkach zaboru rosyjskiego ewangelizował i walczył z analfabetyzmem. Ks. Kłopotowski zakładał domy dla sierot, starców i ubogich, a także szkoły rzemieślnicze. Jego działalność była postrzegana przez władze carskie jako "szkodliwa". Był pionierem nowoczesnej prasy katolickiej, a jego wydawnictwo do 1926 roku było największym w Polsce. Nakłady jego książek i czasopism osiągnęły ponad 8 milionów egzemplarzy.
- Ksiądz Kłopotowski jest autorem głośnego powiedzenia, że prasa katolicka jak misjonarz pracuje, a także iż książka jest chlebem dla duszy oraz nazwania maszyn drukarskich - ambonami. Orientując się, jaką siłę mają środki przekazu, ksiądz Kłopotowski miał jasno sprecyzowaną wizję zadań, jakie stawiał przed prasą katolicką, która po pierwsze powinna przekazywać prawdziwe informacje, po drugie objaśniać rzeczywistość, a po trzecie nauczać o nieprzyjmujących wartościach. Zachęcał do działań, które dziś określilibyśmy mianem edukacji medialnej - mówił Czesław Ryszka. - Gdyby dziś żył, ksiądz Kłopotowski jednoczyłby Polskę i chrześcijański naród wokół tych wartości, które przed tysiącem lat nas ukształtowały, wyrastających wprost z Ewangelii. Polska potrzebuje dzisiaj księży Kłopotowskich, kapłanów z charyzmatem słowa, z talentem pisarskim i dziennikarskim, wrażliwych na braki społecznej miłości - dodał.
Ks. Dominik Zamiatała, historyk Kościoła, omówił nauczanie ks. Kłopotowskiego na temat kapłaństwa. Opierając się na jego homiliach i artykułach podkreślił, że bł. Ignacy postrzegał kapłana jako sługę miłości Zbawiciela i spadkobiercę misji Chrystusa, posiadającego szczególną władzę, której powinien używać w łączności z biskupem. Podkreślał, że kapłaństwo to nie zawód, lecz powołanie, które wymaga ciągłej pracy nad sobą, zwłaszcza w zakresie cierpliwości, łagodności, miłości i miłosierdzia. Kłopotowski kładł nacisk na zrównoważenie działalności i kontemplacji, a także na formację intelektualną kapłanów, zachęcając ich do dokształcania się i wychodzenia do ludzi.
Rafał Porzeziński, dziennikarz radiowy i telewizyjny, mówił o czterech cechach Kłopotowskiego: prawdzie, bezinteresowności, czystości i miłości. Podkreślił, że Kłopotowski uważał, że szczęście zawsze wiąże się z trudem i wysiłkiem. Kłopotowski dążył do stanięcia po stronie prawdy, a bezinteresowność objawiała się w jego trosce o współpracowników i ich rodziny.
- Niezależnie czego się chwytał, troszczył się o tych, którzy szli z nim. Wiedział, jak nazywają się współmałżonkowie jego współpracowników i każde z ich dzieci. Stołówkę zakładał, by mieli gdzie jeść. Był niestrudzony naprawdę w poszukiwaniu dobra i bezpieczeństwa drugiego - mówił dziennikarz.
Czystość, którą Kłopotowski pojmował szeroko, obejmowała czystość intencji, myśli i spojrzenia. Miłość była dla Kłopotowskiego darem darmowym, on sam podkreślał, że "tylko przed miłością otwiera się niebo". Porzeziński zaznaczył, że Kłopotowski postrzegał rodzinę jako miejsce święte, a ojczyznę jako "rodzinę rodzin".
- Dziś łatwo miłość pomylić z byle czym: z tolerancją i przymykaniem oko różne wariactwa, dziwactwa, durności. Próbuje się o seksie mówić jako o miłości. Tak, jakby zapominało się o tym, że jest ona tylko wówczas, kiedy dwoje ślubujących sobie wierność ludzi ma otwartość nie tylko na czułość, ale i na życie. Tylko wtedy seks nie stoi w sprzeczności z miłością czy też jej kompletnie nie dewastuje. Także akceptacja często złych nawyków podsuwana jest nam jako podróbka miłości. Skoro mnie kochasz, musisz akceptować, że jestem wulgarny, że się spóźniam, że piję, że cię zdradzam. Cóż za absurd! Jak całkowicie jest to przeciwne od tej szkoły, którą daje nam ksiądz Ignacy Kłopotowski, mówiący o rodzinie jako o miejscu naprawdę świętym - podkreślał Rafał Porzeziński.
Siostra Klara Bielecka, teolog duchowości i wicepostulatorka w procesie beatyfikacyjnym ks. Ignacego, mówiła o miłości Kłopotowskiego do ojczyzny, którą zaszczepił mu ojciec, uczestnik powstania styczniowego. Przez swoje pisma Kłopotowski przekazywał miłość do wiary katolickiej i do Polski, nazywając ją matką. Dążył do moralnej odnowy narodu, sprzeciwiał się "wywrotowcom" i walczył z alkoholizmem. Uważał, że prawdziwa miłość do ojczyzny wynika z miłości do Boga i polega na życiu cnotliwym i sumiennym wypełnianiu obowiązków. Zachęcał Polaków do pozostania w kraju i pracy na jego rzecz, a także do modlitwy za ojczyznę. Podkreślał, że największą wartością dla narodu jest moralna wartość człowieka.
Prelegenci podsumowali duchowy testament Kłopotowskiego, podkreślając, że jego przesłanie jest wciąż aktualne. Na koniec sesji siostra Jadwiga Kupczewska SŁNSJ, redaktor naukowy serii, w której ukazała się książka "Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Loretańskiej w latach 1945-1989", przedstawiła jej autorkę, siostrę Klarę Teresę Bielecką. Książka, będąca siódmym tomem serii "Zakony żeńskie w PRL", jest dziełem przygotowanym z okazji stulecia założenia zgromadzenia. Siostra Klara Bielecka wyjaśniła, że w swojej pracy opierała się na dokumentach z archiwum loretanek oraz na materiałach z Instytutu Pamięci Narodowej, które pokazały, jak władze PRL postrzegały loretanki jako "niebezpieczne". Podkreśliła, że książka jest opowiedziana z perspektywy świadka historii i pokazuje, jak zarządy zgromadzenia broniły się przed próbami rządu komunistycznego.
Na zakończenie uroczystych obchodów 20-lecia beatyfikacji założyciela loretanek bp Romuald Kamiński przewodniczył Mszy św. w katedrze warszawsko-praskiej.