Wierni parafii św. Jana Pawła II pożegnali ikonę Matki Bożej Częstochowskiej ze łzami w oczach. - Ona nie potrzebuje naszych wzruszeń, pobożnego składania rączek i jeżdżenia co tydzień na Jasną Górę. Nasza Matka potrzebuje, byśmy ją naśladowali: w cierpieniu, trwaniu pod krzyżem, modlitwie, miłości - mówił w ostatniej homilii o. Grzegorz Lachowicz, redemptorysta, który przygotowywał parafian ks. Krzysztofa Ziółkowskiego do głębokiego przeżycia nawiedzenia.