Kardynał Stefan Wyszyński w kaplicy na Jasnej Górze po powrocie z więzienia 2 listopada 1956 r. Fotoreprodukcja z archiwum Jasnej Góry
Reprodukcja Henryk Przondziono /Foto Gość
Z każdym umiał porozmawiać, wszystkich szanował, nie czuł lęku o swoje życie ani nienawiści do tych, którzy go prześladowali. Przeprowadził polski Kościół przez trudne czasy komunizmu. Prymas Tysiąclecia - jak go pamiętamy?
Zdjęcia: Narodowe Archiwum Cyfrowe oraz Foto Gość.