Żeby obudzić śpiących

Wracali z rezurekcji. Kiedy zobaczyli ludzi, którzy usłyszeli właśnie najbardziej radosną nowinę, a głowy mieli spuszczone ze smutkiem – nie wytrzymali.

Bartosz Marciniak ma zaledwie 19 lat, chodzi do technikum, za rok matura. Ale wiarę ma gorącą, jakby żył Chrystusem ze sto lat. Od czterech jest lektorem w parafii Ofiarowania Pańskiego na Ursynowie. Męczyło go jednak wspomnienie: – Wychodzę z rezurekcji, cała paschalna radość aż we mnie kipi. Mogę tańczyć, śpiewać, bo On zmartwychwstał! A tu przed kościołem cicho, szaro, smętnie, jak na Powązkach w Zaduszki. Ludzie tup-tup, każdy w swoją stronę, głowy opuszczone... Przed chwilą „Wesoły nam dzień dziś nastał”, a zaraz za drzwiami: zero, ściana, „powrót do rzeczywistości”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..