Zrywając z filcem

Koniec z zakurzonymi zbiorami, pochowanymi w przepastnych piwnicach. Muzeum Woli, jedyna placówka muzealna dokumentująca historię dzielnicy, chce otworzyć się na mieszkańców. To przecież oni tworzą historię.

Zaczęło się w Noc Muzeów, gdy w niewielkim neorenesansowym pałacyku z 1880 r. odstającym od wysokiej zabudowy osiedla Srebrna zaproszono do zwiedzania budynku zamiast zbiorów. W muzealnych kapciach, będących symbolem tego, co stare, można było obejrzeć wszystkie zakamarki Muzeum Woli, łącznie z dawnymi pomieszczeniami kuchni gotującej dla dygnitarzy, kotłownią, gdzie aktorzy czytali muzealną literaturę, i dawno zapomnianym magazynem, w którym właśnie znaleziono filmy z ubiegłego wieku.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..