Zaraźliwe zło

Ostatnia premiera w Teatrze Polskim – „Dziewczynki” – potwierdza zwycięstwo talentu autora nad złą legendą, jaka przylgnęła do niego za życia i po śmierci. 


0m 38s

Iredyński doznał wiele złego od losu i od najbliższych. Żył tylko 46 lat i robił wszystko, by zapić swoje traumy. Pisał dużo i zarówno jego sztuki, jak i słuchowiska były z powodzeniem realizowane. Takie tytuły jak „Żegnaj Judaszu”, „Ołtarz wzniesiony sobie” czy „Kreacja” grane były przy pełnej widowni w wielu teatrach. Mówił o sobie, że jest pisarzem jednego tematu: przemocy, której sam często doświadczał.

Dziękujemy, że z nami jesteś

Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5