Fredro nieznany

Smutny obraz świata nie prowokuje do żartów.

Wystawione w Teatrze Polskim „Dożywocie” Aleksandra Fredry potwierdza moje odkrycie, dlaczego autora nazywano „smutnym komediantem” i dlaczego pisarz złamał pióro na 20 lat. Rozumiem też wyznanie Gabrieli Zapolskiej: „Ja śmiać się na »Dożywociu« nie mogę. Doznaję wręcz przeciwnego wrażenia”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..